Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Czy Chorwacja jest droga?

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • wtorek, 15 czerwca 2010

Z ołówkiem w ręku obliczamy ile kosztuje rejs na Adriatyku.

Opłaty drogowe lub bilety na samolot, czarter jachtu, zakupy w sklepach, kolacje w tawernach, ubezpieczenia – ile tak naprawdę kosztuje czarterowy rejs na Adriatyku, najpopularniejszym morskim akwenie polskich żeglarzy?

Do Chorwacji można polecieć samolotem, na przykład z Warszawy liniami Norwegian. Jeśli ktoś rezerwował bilet w lutym, to za przelot do Dubrownika na początku sezonu zapłacił 407 zł. Niemal dokładnie tyle samo kosztuje bilet na autokar, który w sezonie może jechać nawet  30 godzin. Niewiele droższy był w lutym zakup biletu na przelot do Splitu – 455 zł. Ci, którzy zwlekali z decyzją i rezerwacją muszą niestety wydać więcej. Nawet około 1 tys. zł.

Załogi, które wybiorą się do Chorwacji własnym samochodem muszą pamiętać nie tylko o zakupie paliwa, ale także o opłatach za autostradę w Czechach lub na Słowacji, w Austrii, Słowenii oraz w Chorwacji. – W poprzednim sezonie obliczyliśmy, że koszt przejazdu do Chorwacji samochodem osobowym (paliwo plus opłaty drogowe) wynosi w obie strony 1,5 tys. zł – mówi Agnieszka Olszewska z firmy Blue-Sails.

Koszt tygodniowego czarteru jachtu średniej wielkości (od 10 do 12 metrów) wynosi w czerwcu i lipcu od 1,2 tys. euro do 2,3 tys. euro. Jeśli założymy, że nasz jacht kosztuje 1,5 tys. euro za tydzień i może zabrać na pokład osiem osób, to oznacza, że koja na takiej jednostce kosztuje niecałe 188 euro.

Warto, by każdy z członków załogi wykupił dla siebie ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą. To koszt 0,65 euro za dzień na osobę. Przy ośmiu dniach daje to kwotę około 22 zł.

Jesteśmy już na miejscu. Odebraliśmy nasz jacht. Sprawdziliśmy czy koje są wygodne. Wznieśliśmy pierwszy toast za pomyślne wiatry. Wypada więc pójść na powitalną kolację. Jeśli nie będziemy szaleć z zamówieniami, to przeważnie zapłacimy za nią od 100 do 120 zł od osoby. A następnego dnia robimy pierwsze zakupy przed oddaniem cum. Za chleb zapłacimy 5-8 kun, za mleko – 6 kun, kilogram sera – od 55 do 65 kun, woda mineralna – 6 kun, cola – 12 kun, piwo od 5 do 8 kun. Wino stołowe – 14 kun, kawa od 7 do 10 kun, herbata – od 7 do 10 kun (średni kurs chorwackiej waluty wynosił 28 maja 0,56 zł za jedną kunę).

Kiedy już wyruszymy na morze i przeżyjemy pierwsze żeglarskie przygody, będziemy chcieli stanąć gdzieś bezpiecznie na noc. Postój w chorwackich marinach nie jest tani (około 50 euro za jacht), ale za to mamy zagwarantowane wygody, bezpieczeństwo i dostęp do wszystkich mediów. Podczas tygodniowego rejsu zazwyczaj trzy lub cztery razy stajemy w marinach i dwukrotnie na kotwicy, gdzieś w ustronnej zatoczce lub przy prywatnej kei należącej do właściciela restauracji (postój za darmo, ale zazwyczaj trzeba pójść na kolację do restauracji).

Ile więc kosztuje ten nasz chorwacki rejs? Załóżmy, że lecimy samolotem do Splitu. Bilety kupowaliśmy przynajmniej trzy miesiące przed wyjazdem. Za koję na jachcie płacimy 188 euro. Co drugi dzień robimy zakupy. Cztery razy stajemy w marinie. Co drugi dzień podczas tygodniowej wyprawy udajemy się na wieczorną kolację do restauracji, a pozostałe posiłki przygotowujemy na jachcie. Odwiedzamy jeden park narodowy, gdzie za wstęp płacimy 250 kun za jacht o długości od 11 do 18 metrów (Park Narodowy Kornaty). Więc teraz bierzemy  ołówek do ręki, liczymy i okazuje się, że przeciętny, chorwacki rejs kosztuje na jednego członka załogi około 1,9 tys. zł. Czy to oznacza, że Chorwacja jest droga? Ceny czarterów i całych wakacji żeglarskich w Chorwacji i w Grecji są porównywalne. Owszem – dla wielu z nas wydanie niespełna dwóch tysięcy złotych na tygodniową wyprawę to całkiem sporo. Nawet jeśli są to wakacje w tak niezwykłym kraju jak Chorwacja. I to w dodatku na jachcie. Ale z drugiej strony zerknijmy na ceny w katalogach zwykłych biur podróży, które wysyłają swych klientów do hoteli. I nie oferują prawie nic poza wyżywieniem i sąsiedztwem zatłoczonej  plaży. Albo spójrzmy na oferty pobytów w naszych sanatoriach. Zamiast na tydzień do Chorwacji zawsze można się wybrać na dwa tygodnie do Ciechocinka.

Tagi: .
Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości