Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Jachtem na słońce dookoła świata

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • środa, 5 maja 2010

Katamaran PlanetSolar zwodowano w Kilonii. Ten 30-metrowy jacht to największa na świecie jednostka napędzana energią słoneczną. Baterie słoneczne zajmują powierzchnię 470 metrów kwadratowych.

Rezerwy światowych paliw wciąż się kurczą, więc zainteresowanie alternatywnymi źródłami energii stale rośnie. Doskonałym poligonem doświadczalnym okazał się jachting motorowy. Od lat szwajcarska stocznia Frauscher ma w swej ofercie jednostki napędzane energią elektryczną, a w zeszłym roku zrobiła kolejny krok i zaprezentowała prototyp łodzi zasilanej baterią wodorową (de facto tworząc jednostkę napędzaną wodą i słońcem). Pomysł nowatorski, ale raczej nie zyska zbyt szybko wielkiego zastosowania w masowej produkcji.

W ślad za Austriakami poszli Włosi, którzy oferują dziś napędy elektryczne i hybrydowe w swoich jednostkach. Stocznia Colombo zbudowała pierwszą elektryczną łódź płynącą w ślizgu Colombo 24 Super Indios Electric, a Mochi Craft do swojego 23-metrowego jachtu Long Range 23 zainstalował 800 konne motory MAN-a połączone z innowacyjnym, hybrydowym napędem opracowanym przez Ferretti’s AYT – Advanced Yacht Technology. Te wszystkie konstrukcje nie są jednak w pełni samowystarczalne (może poza wodorowym jachtem Frauschera). Wszystkie potrzebują jakiegoś gniazdka w porcie.

W 2007 roku szwajcarski katamaran SUN21 (zasilany wyłącznie bateriami słonecznymi) jako pierwszy przepłynął Atlantyk. Podróż z Europy na Martynikę trwała dwa miesiące. Ten 14-metrowy jacht, zasilany przez baterie o powierzchni 65 metrów kwadratowych, płynął z maksymalną prędkością 9 węzłów. Nie jest to wynik imponujący, ale trzeba pamiętać, że SUN21 rozpoczął swą podróż na początku grudnia, kiedy nie ma zbyt wielu słonecznych dni. Mimo to przez cały rejs załoga nie miała problemów z energią. Przy średniej prędkości wynoszącej 5-6 węzłów, panele słoneczne zapewniły zapas energii potrzebny nie tylko do napędzania jednostki, ale także do sprawnej obsługi przyrządów nawigacyjnych.

To wszystko to jednak dopiero preludium do spełnienia wielkiego planu jaki ma Szwajcar Raphael Domjan. Zapragnął on odbyć podróż dookoła świata na jachcie napędzanym energią słoneczną. Zaczął od poszukiwania osób, które mogłyby go wesprzeć swą wiedzą, doświadczeniem i wreszcie pieniędzmi. Poszukiwania trwały cztery lata. W lutym 2008 roku jego projekt PlanetSolar był już w pełni zabezpieczony finansowo. Dziś w jego realizację zaangażowanych jest ponad 100 osób na całym świecie.

Katamaran PlanetSolar powstaje w niemieckiej stoczni Knierim Yacht Club w Kilonii. Ten 30-metrowy jacht to największa na świecie jednostka napędzana energią słoneczną. Zanim rozpoczęto jej budowę, cały sztab inżynierów i naukowców z różnych dziedzin pracował nad optymalizacją konstrukcji. Zastanawiano się nad kształtem kadłuba, doborem materiałów z jakich ma być wykonany, sposobem przechowywania uzyskiwanej energii i w końcu zapewnieniem bezpieczeństwa i komfortu trzyosobowej załodze oraz gościom. Po ukończeniu swego pionierskiego rejsu dookoła świata PlanetSolar przejdzie w prywatne ręce niemieckiego inwestora Immo Stroehera. Jacht budowany jest więc w taki sposób, by zapewnił swemu przyszłemu właścicielowi odpowiednie warunki mieszkaniowe.

Według zapewnień naukowców PlanetSolar będzie mógł bez problemu przepłynąć nawet tysiąc kilometrów przy całkowitym zachmurzeniu czyli odcięciu jachtu od źródła zasilania. W tym czasie cały system nawigacyjny ma być samowystarczalny.

Wodowanie PlanetSolar planowano na 25 lutego, ale tego dnia odbyła się jedynie oficjalna prezentacja łodzi, ciągle jeszcze niewykończonej. Wodowanie i chrzest przesunięto na koniec kwietnia. Później, po kilku testach, jacht wyruszy w podróż po Europie. Jednostka odwiedzi Hamburg, Paryż i Londyn, aby w kwietniu 2011 roku wyruszyć w swą podróż dookoła świata. Trasa tego rejsu będzie wiodła przez Atlantyk, Kanał Panamski, Pacyfik, Ocean Indyjski, Kanał Sueski, aż po Morze Śródziemne. Po drodze jacht zatrzyma się w Nowym Jorku, San Francisco, Singapurze i Dubaju. Cała podróż (40 tys. km) ma trwać 140 dni. W każdym z odwiedzanych miejsc będą organizowane imprezy propagujące odnawialne źródła energii.

We wrześniu ubiegłego roku otwarto w Szwajcarii miasteczko PlanetSolar, które przedstawia prace nad projektem. Podobne miasteczka będą uruchamiane na trasie rejsu, tuż przed osiągnięciem przez jacht kolejnych etapów podróży. Projekt PlanetSolar to bez wątpienia początek nowej ery jachtingu.

Arek Rejs

PlanetSolar

długość                                                 30 m

szerokość                                             15 m

długość ze skrzydłami                            35 m

szerokość ze skrzydłami                        23 m

wysokość                                              6 m

waga                                                    60 ton

powierzchnia baterii                               470 m kw.

moc otrzymywana z baterii                     120 kW

średnia prędkość                                    8 węzłów

załoga                                                    3

maksymalna liczba pasażerów                  200

Tagi: .
Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości