Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Marcin Rudawski: Miałem dość żeglarstwa

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Rozmowa z Marcinem Rudawskim, mistrzem świata w klasie Laser Radial.

Na mistrzostwach świata klasy Laser Radial Polacy zdobyli dwa medale. Złoto wywalczył Marcin Rudawski (na zdjęciu), a srebro Wojciech Zemke. Marcin Rudawski obronił tytuł sprzed roku – jest drugim zawodnikiem w historii tej klasy, któremu ta sztuka się udała.

Dwa lata temu wydawało się, że kończysz z Laserem i regatowym ściganiem. Ale jednak wróciłeś

Miałem wtedy za sobą dwie wyczerpujące kampanie olimpijskie. Obie niestety zakończone porażką. Chciałem startować na Laserze Standardzie podczas regat olimpijskich w Atenach, a później w Pekinie. Niestety za każdym razem przegrywałem rywalizację z Maciejem Grabowskim. Mogłem spróbować po raz trzeci, ale byłem naprawdę zmęczony. Przygotowania do igrzysk to spore wyrzeczenia – ponad 200 dni startów i zgrupowań, ciągłe podróże, prawie całą zimę poprzedzającą Pekin spędziłem na Wyspach Kanaryjskich. Do domu wróciłem tylko dwa razy, między innymi na Boże Narodzenie.

Może gdybyś wiedział, że Maciej zamieni Lasera na Stara, podjąłbyś inną decyzję

Wątpię. Miałem wtedy dość regatowego żeglarstwa.

Więc co się stało, że wróciłeś?

Odpocząłem i zatęskniłem. Zaczęło mi brakować rywalizacji, startów, atmosfery regat. Aż w końcu coś we mnie pękło i wznowiłem treningi. Poza tym Laser jest przecież ważną częścią mojej pracy na lądzie, więc pływając i pokazując się na regatach jednocześnie promuję sprzęt, który importujemy (Marcin jest dyrektorem zarządzającym w firmie LaserPOL będącej oficjalnym przedstawicielem firmy LaserPerformance – przyp. red.). Nie wróciłem jednak na łódkę olimpijską, ale na Lasera Radiala, który zawsze bardziej pasował do moich warunków fizycznych. Dziś już nie muszę nabierać wagi, wzbogacać diety i doliczać kilogramów.

To może teraz, zachęcony dwoma złotymi medalami zdobytymi na mistrzostwach świata, znów zmienisz żagiel na większy i powalczysz o igrzyska?

Nie wiem. Nie myślę o tym. Zresztą nawet nie znamy jeszcze zasad polskich kwalifikacji klasy Laser do olimpijskich regat. Gdyby wystarczyło pokazać się z dobrej strony w 1-2 imprezach, może bym powalczył, ale coś mi się wydaje, że wygra koncepcja długich i wyczerpujących eliminacji. Na taki wariant raczej się nie piszę.

Jeśli nie igrzyska, to co?

Może warto już myśleć o trzecim złocie na mistrzostwach świata klasy Laser Radial? Regaty zostaną rozegrane w przyszłym roku w La Rochel. Dotąd żaden zawodnik nie zdobył złota w tej konkurencji trzy razu z rzędu.

Rozmawiał Krzysztof Olejnik

Tagi: .
Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości