Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Igrzyska w Tokio: świetny początek Klepackiej i pierwszy protest. Myszka w czołówce. Błysk Magdy Kwaśnej

  • Informacja prasowa PZŻ, fot. Sailing Energy
  • niedziela, 25 lipca 2021

Po pierwszych trzech wyścigach rozegranych w trzech konkurencjach najlepiej spisuje się Zofia Klepacka, która na desce RS:X zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Piotr Myszka, również startujący w klasie RS:X, jest siódmy. W klasie Laser Radial Magdalena Kwaśna plasuje się na miejscu 17.

Zofia Klepacka (Legia Warszawa), multimedalistka mistrzostw świata, Europy i Polski, brązowa medalistka igrzysk w Londynie (2012), zaliczana jest do grona faworytek. Pierwszy dzień na pewno to potwierdził. W pierwszym wyścigu Polka od startu żeglowała w ścisłej czołówce, finiszując na miejscu czwartym. Drugi wyścig to popis Klepackiej, która prowadziła od startu do mety. Trzeci wyścig 35-letnia zawodniczka rozpoczęła równie imponująco, do drugiego znaku kursowego była w czołówce, ale później, gdy płynęła na trzecim miejscu, doszło do spornej sytuacji z Charline Picon.

Klepacka płynęła z prawej strony i według przepisów miała prawo drogi. Francuzka nie ustąpiła Polce miejsca i Zosia wpadła do wody. Picon wykręciła karne kółko i popłynęła dalej, a Klepacka, jak już podniosła z powrotem żagiel straciła dystans do rywalek, wypadła z pierwszej dziesiątki i ostatecznie dopłynęła do mety na miejscu 14. Po wyścigu strona polska złożyła protest, ale niestety nie został on rozstrzygnięty po myśli Zofii Klepackiej. Sędziowie uznali, że co prawda Polka miała prawo drogi, ale przepisy mówią też, że zawodnik musi zrobić wszystko, aby uniknąć kolizji. Sędziowie uznali, że nasza zawodniczka mogła zareagować inaczej, a jako, że już na trasie Picon wykręciła karne kółko, postanowiono nie nakładać na Francuzkę dodatkowej kary, a Polsce nie przyznano zadośćuczynienia. W klasyfikacji generalnej Klepacka jest druga, ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Charline Picon. Francuzka broni tytułu wywalczonego w Rio de Janeiro.

– Według nas było to zachowanie nie fair ze strony mistrzyni olimpijskiej z Rio. Nie rozumiemy tej decyzji sędziów i będziemy się jeszcze zastanawiać nad dalszymi krokami. Jeśli będzie szansa na zmianę tej decyzji to będziemy walczyć, bo Zosia bardzo dużo straciła na tej kolizji – mówi Dominik Życki, dyrektor sportowy PZŻ i kierownik polskiej ekipy w Tokio.

Na liście startowej w klasie RS:X mężczyzn znajduje się 25 zawodników, w tym Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk). Dwukrotny mistrz świata i czwarty zawodnik igrzysk w Rio nie ukrywa, że do Japonii pojechał walczyć o medal, który byłby zwieńczeniem jego długiej i pełnej sukcesów kariery. Obchodzący dzisiaj 40. urodziny Polak pierwszy wyścig ukończył na 11. miejscu, w drugim było już znacznie lepiej, na metę przypłynął czwarty. W trzecim wyścigu Piotr Myszka pokazał charakter – na pierwszym znaku był w połowie stawki, ale mozolnie zaczął odrabiać straty. Pod koniec wyścigu był nawet trzeci, ale ostatecznie ukończył go na szóstym miejscu.

– Jak to zwykle bywa na regatach, dzisiaj wiatr przyszedł z zupełnie innej strony niż wiało tutaj przez ostatnie dni. W pierwszym wyścigu na pierwszej halsówce nie trafiłem w zmianę i później trudno było nadrobić stratę. W drugim wyścigu wróciłem do gry, a w trzecim miałem trochę pecha. Gdy już odrobiłem straty i płynąłem na trzecim miejscu, coś przyczepiło mi się do statecznika i mocno mnie spowolniło. Zanim udało mi się to zrzucić, zostałem wyprzedzony przez dwóch zawodników i ostatecznie finiszowałem szósty. To dopiero pierwszy dzień ścigania, jestem w czołówce, mam niewielką stratę, a jutro ma wiać silniejszy wiatr, co bardzo mi odpowiada – komentował Piotr Myszka.

W klasyfikacji generalnej klasy RS:X mężczyzn prowadzi dość niespodziewanie Mateo Sanz Lanz. Szwajcar wygrał dzisiaj dwa wyścigi. Akwen w Enoshimie jest dla niego szczęśliwy. To tutaj Lanz odniósł największy sukces w karierze, zdobywając w 2017 roku tytuł wicemistrza świata.

W klasie Laser Radial na igrzyskach olimpijskich zadebiutowała Magdalena Kwaśna (Chojnicki Klub Żeglarski). Piąta zawodniczka ostatnich mistrzostw świata przystąpiła do rywalizacji bez tremy. W pierwszym wyścigu Polka finiszowała na siódmym miejscu w stawce 44 zawodniczek (najliczniejsza konkurencja żeglarska na igrzyskach). Przed startem do drugiego wyścigu „zgasł” wiatr i zawodniczki musiały dość długo czekać na wodzie w upale. Magda popisała się znakomitym startem i pierwszy kurs na wiatr przepłynęła w czołówce. Niestety, późnij było już nieco gorzej i ostatecznie do mety dotarła dopiero na 28. miejscu, co kosztowało ją spadek w klasyfikacji generalnej na 17 pozycję.

– Pierwszy wyścig Magdy odbywał się w niestabilnym wietrze o sile od trzech do ośmiu węzłów, z niespotykanego tu kierunku ze wschodu, czyli od lądu. To faworyzowało lewą stronę trasy. Magda po starcie znalazła się nieco z tyłu stawki, ale zdołała się przebić na lewą stronę i zawalczyć o dobre ustawienie względem stawki. Zagrała odważnie, bardziej ryzykownie na drugim kółku i awansowała na siódmą lokatę. W drugim wyścigu wiatr wzmógł się do około dziesięciu węzłów. Magda ponownie zaczęła ten wyścig nieco z tyłu i tym razem było mniej okazji do przebicia się do przodu, bo wiał dużo stabilniejszy wiatr od morza. Finiszowała na dwudziestej ósmej pozycji. Pierwszy wyścig dobrze nastraja na całe regaty, a drugi wyścig, myślę że daje motywację do mocniejszego przyciśnięcia na starcie jutro – mówi Jared West, trener Magdaleny Kwaśnej.

W klasie Laser Radial po dwóch wyścigach prowadzi Niemka Svenja Weger, która wyprzedza Dunkę Anne-Marie Rindom trenowaną przez polskiego trenera Piotra Wojewskiego.

Wyniki:

https://tokyo2020.sailing.org/results-centre/

Żeglarski serwis World Sailing i Tokyo 2020

https://tokyo2020.sailing.org/

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości