Łukasz Wosiński wrócił do rywalizacji po dwóch latach przerwy i został mistrzem Polski w match racingu
Załoga Łukasza Wosińskiego wygrała w Szczecinie Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Match Racingu. W regatach uczestniczyło 12 załóg z Polski, Australii, Danii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Mistrzostwa kraju były także trzecią tegoroczną polską imprezą meczową zaliczaną do Pucharu Świata. Na starcie nie zabrakło siedmiokrotnego mistrza Polski Przemka Tarnackiego, byłego mistrza świata Duńczyka Jespera Radicha, czy byłego lidera rankingu Sama Gilmoura z Australii.
Prognozy wiatrowe były bardzo złe. Pierwszy piątkowy wyścig został przerwany. Słaby wiatr (3-6 węzłów) pojawił się dopiero około 15.00. Na skróconej trasie przeprowadzono dziewięć serii, czyli 27 wyścigów. W eliminacyjnej grupie A świetnie radzili sobie Radich i młody Tarasiuk, podczas gdy Zbroja i Kjear walczyli mocno o punkty dające awans do kolejnej rundy. W grupie B bezkonkurencyjny był Tarnacki, przed Gilmourem i Borchem.
W sobotę rano pojawił się północny wiatr o sile od 3 do 10 węzłów i już na normalnej trasie komisja przeprowadziła kolejne 12 serii, czyli 36 wyścigów kwalifikacyjnych w systemie każdy z każdym. Na czele tabeli przed ostatnimi wyścigami, który z braku czasu przesunięto na niedzielę, znajdowali się Tarnacki i Radich, przed Gilmourem, Borchem, Tarasiukiem i coraz lepiej pływającym Wosińskim, wracającym do meczowego pływania po prawie dwóch latach przerwy. O siódme miejsce premiowane awansem do ćwierćfinałów walczyły jeszcze załogi Emila Kjaera (DEN), Davida Champana (AUS) i Patryka Zbroi. Po niedzielnym dokończeniu eliminacji z regatami pożegnali się jednak Chapman, Zbroja, Whitfield (GBR), Sawicki i Holender van Beek (10 na świecie).
W niedzielnych ćwierćfinałach Radich wybrał Igora Tarasiuka i nie bez problemów, szczególnie w pierwszym meczu, wygrał 2-0. Młoda polska załoga pokazała dobry poziom i progres umiejętności. W drugim półfinale Gilmour wybrał Wosińskiego, ale nie był to dobry wybór. Coraz lepiej pływający Wosiński wysoko postawił Australijczykom poprzeczkę i po bardzo zaciętych meczach wygrał 2-0, sprawiając pierwszą niespodziankę. W ostatnim ćwierćfinale spotkali się dwaj młodzi Duńczycy znający się bardzo dobrze ze wspólnych treningów – tym razem górą był Borch, pokonując Kjaera 2-0.
W półfinale Tarnacki zdecydował się wybrać Wosińskiego, pozostawiając drugą parę w składzie Radich – Borch. Tarnacki pierwszy mecz przegrał, w drugim doprowadzał do remisu i gdy w trzecim prowadził Wosiński, wiatr ucichł i wyścig został odwołany. Na szczęście udało się powtórzyć mecz, w którym ponownie lepszy okazał się Wosiński, sprawiając kolejną niespodziankę.
W drugim półfinale o niespodziankę postarał się Borch, pokonując dość pewnie faworyzowanego i doświadczonego Radicha 2-0. W zaciętym i emocjonującym finale, rozpędzony Wosiński nie dał szans Borchowi i zwyciężył w całych regatach, zdobywając po raz pierwszy w swej karierze tytuł mistrza Polski. Srebro przypadło Tarnackiemu, a brąz – Tarasiukowi.
Wyniki
1. Łukasz Wosiński, Mateusz Błażejak, Jakub Rodziewicz, Krzystof Małecki (POL) – HRM Racing Team
2. Jeppe Borch, August dela Cour, Sebastian Pieters, Nikolai Rasmussen (DEN) – Team Borch Match Race
3. Przemysław Tarnacki, Przemysław Płóciennik, Jacek Przybylak, Bartosz Bartnicki (POL) – Albert Riele Sailing Team
4. Jesper Radich (DEN) – Radich Racing Team
5. Sam Gilmour (AUS) – Neptune Racing
6. Igor Tarasiuk (POL) – HRM Racing Team Youth
7. Emil Kjaer (DEN) – Downhill Sailing Team
8. Patryk Zbroja – Patryk Zbroja Yacht Racing Team, KS Dobra Marina
9. David Champan (AUS) – CM Construction Team
10. Rafał Sawicki (POL) – Sawicki Racing
11. Matt Whitfield (GBR) – Dragon Racing
12. Jelmer van Beek (NED) – Team Dutch Wave
Więcej informacji na www.polishmatch.pl.
