Protest Polaków uwzględniony!
Jury mistrzostw Europy 49er, które są rozgrywane w ramach Gdynia Sailing Days, uwzględniło wniosek Polaków o zadośćuczynienie. Łukasz Przybytek i Kamil Zwolak za trzy dzisiejsze wyścigi otrzymają średnią punktów na jeden bieg, którą osiągną w całych eliminacjach.
Na dziś jest to 14,25 punktu, ale ten współczynnik mogą jeszcze zmienić jutrzejsze starty. W środę zostaną dokończone eliminacje. Od godziny 11.00 żeglarze w każdej z dwóch grup rozegrają po dwa wyścigi. Prognoza mówi o niższej sile wiatru, niż dzisiaj, około 13 węzłów.
Przypomnijmy, że przed startem do drugiego dzisiejszego wyścigu skiff Polaków został staranowany przez Dionisisa Dimou i Michaila Pateniotisa (Grecja). W kadłubie powstała dziura na trzy palce, jak relacjonowali nasi żeglarze. Łukasz z Kamilem próbowali walczyć jeszcze w kolejnym biegu, ale łódka szybko nabierała wody. W tej sytuacji biało-czerwoni zrezygnowali z dwóch ostatnich startów w dniu dzisiejszym i wrócili do portu, aby przygotować jednostkę do jutrzejszych startów. Do jury trafił wniosek Przybytka i Zwolaka o tzw. zadośćuczynienie. – Wcześniej nie mieliśmy w tej klasie nigdy sytuacji protestowej. Jedynie na Majorce zdarzyła nam się mała „utarczka” z Brytyjczykami – przypomina Kamil.
Tym razem racja była całkowicie po polskiej stronie. – Grecy nawet nie próbowali zaprzeczać. Potwierdzili zdarzenie i wzięli winę na siebie – powiedział Łukasz po wyjściu z sali protestów. Jury zdecydowało, że wyniki Polaków w biegach od 5 do 7 zostały anulowane. Za te wyścigi nasi reprezentanci otrzymają średnią biegową, którą uzyskają w całych eliminacjach. Obecnie jest to 14,25 punktu. Wynik ogólny po siedmiu wyścigach Przybytka i Zwolaka według wstępnych wyliczeń powinien wynosić 75,75. To w klasyfikacji generalnej może dać 24. miejsce. Wszystko wskazuje zatem na to, że Polaków w środę czeka heroiczna walka, aby awansować do tzw. złotej grupy, która w wyścigach finałowych walczyć będzie o miejsca od 1 do 25. Przypomnijmy, że ta załoga debiutuje w mistrzostwach Europy, a po pierwszych dniu gdyńskich regat plasowała się nawet na 10. pozycji.