Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Wywróconego jachtu nie wolno holować

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • wtorek, 7 czerwca 2011

Zbigniew Kurowicki, prezes Mazurskiego WOPR, dla magazynu „Wiatr”:

Przewróconego jachtu nie wolno holować. Ratownik powinien wejść pod łódkę bez sprzętu nurkowego (jedynie z maską i ewentualnie z przypiętą do paska tzw. butlą ucieczkową, która w razie potrzeby zapewni powietrze na kilka minut). Ratownik musi uspokoić osobę uwięzioną w kabinie lub w kokpicie i nakłonić ją do wypłynięcia spod kadłuba. Nie można manewrować przewróconym jachtem, w którym są ludzie, bo wówczas woda napływa do wnętrza i usuwa poduszkę powietrzną. Trzy lata temu dwóch naszych młodych ratowników (18 i 19 lat) zdołało wyciągnąć spod jachtu turystkę z Niemiec, osobę słusznych rozmiarów. To naprawdę można zrobić. Ćwiczymy takie sytuacje na szkoleniach, mamy specjalny jacht, który wywracamy. Strażacy biorący udział w akcji na Jeziorze Powidzkim zapewne nie byli przygotowani do takich działań.

Zdarza się, że osoba uwięziona w jachcie znajduje się w ogromnym stresie i nie sposób jej nakłonić do wypłynięcia. Wtedy ratownik wchodzi do kokpitu z butlą nurkową i uwalniając z niej powietrze, dopompowuje poduszkę powietrzną. Zapewnia w ten sposób wystarczającą ilość tlenu i nie dopuszcza do zatonięcia jachtu. Wielokrotnie wykonywaliśmy takie ćwiczenia. Jeśli uwalniamy powietrze z butli, jacht się unosi. Powolne i bardzo ostrożne holowanie możliwe jest tylko wówczas, gdy uwięzionej osobie towarzyszy ratownik ze sprzętem nurkowym i utrzymuje stałą łączność z osobami niosącymi pomoc.

Strażacy prowadzący akcję na Jeziorze Powidzkim powinni skorzystać z pomocy łódzkich ratowników WOPR, którzy byli tego dnia na miejscu. Straż pożarna (ochotnicza czy państwowa) ma mnóstwo zadań na głowie i nie jest służbą wyspecjalizowaną w ratownictwie jachtowym. Mają sprzęt pływający, mogą ewakuować ludzi z terenów powodziowych, wyciągnąć topielca z wody, ale o specjalistycznym ratownictwie wiedzą tyle, ile my o gaszeniu pożarów. Wiemy, jak wygląda gaśnica i potrafimy jej użyć, ale to nie znaczy, że jesteśmy fachowcami i poradzimy sobie w każdej sytuacji.

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości