Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Załoga prowadzona przez Michała Korneszczuka zdobyła trzecie miejsce w Rolex Middle Sea Race

W regatach startowały aż cztery polskie ekipy.

  • Fot. Kurt Arrigo / Rolex, Pirate Photo / www.facebook.com/pirate.photos
  • poniedziałek, 29 października 2018

W sobotę 27 października 2018 rozdano nagrody najlepszym załogom wyścigu Rolex Middle Sea Race o długości 606 mil, który w tym roku świętował swoje 50. lecie. Tydzień wcześniej, na starcie na Malcie, stanęła rekordowa liczba 130 jachtów. Wyścig ten należy do prestiżowego cyklu regat sponsorowanych przez Rolex (obok takich klasyków jak Sydney-Hobart czy Fastnet). Wysokie 3. miejsce w klasie ORC 6 zajęła załoga jachtu „Hebe V” prowadzona przez Michała Korneszczuka (Yacht Club Gdańsk).

Trasa
Rolex Middle Sea Race znany jest z wysokich wymagań stawianych zawodnikom. Ze względu na trasę, co rok można się spodziewać zarówno bezwietrznych, jak i sztormowych odcinków. Do tego dochodzą silne prądy w cieśninie Messina. Tegoroczny wyścig nie oszczędził nerwów uczestników. Zaczął się od średniowiatrowej halsówki w kierunku Sycylii, gdzie siła wiatru spadała. Po minięciu cieśniny Messina na zawodników czekały silne burze, a po ich ustąpieniu ponowna halsówka, tym razem w wietrze powyżej 20 węzłów. Po zachodniej stronie Sycylii na zawodników czekał dziki odcinek pełnowiatrowy do wyspy Lampedusa w wietrze do 40 węzłów i czterometrowych falach. Takie warunki nie odpuszczały prawie aż do mety na Malcie.

Żeglarze
Wszystkie te trudności wynagradza żeglarzom malowniczość trasy. Jednym z punktów zwrotnych jest na przykład aktywny wulkan – Stromboli. Dlatego pojawiają się tu regularnie sławni żeglarze i sławne jachty. Startował tu Eric Tabarly oraz Sir Robin Knox-Johnston (w tym roku był gościem specjalnym na starcie). Pojawiały się tu takie jachty jak „Icap Leopard”, „ABN Amro”, „Esimit Europa”, czy „Mascalzone Latino”. W ostatnich latach rekord trasy próbują bić trimarany, takie jak „Phaedo3”, czy latający „Maserati”, ale to do jednokadłubowego „Ramblera” wciąż należy rekord z 2007 roku – 47 godzin, 55 minut i 3 sekundy.

Polacy na starcie
W tym roku na starcie stanęli: debiutujący w tym roku team Sailing Poland dowodzony przez Macieja „Świstaka” Marczewskiego na jachcie „Phoenix” (typ jachtu: JV60); utytułowany katamaran „R-Six” (HH66) dowodzony przez Roberta Janeckiego; jacht „Anafetsto” (TP52) ze skipperem Mariuszem Klupińskim oraz częścią załogi z jachtu „I Love Poland”. Na starcie pojawił się również Michał Korneszczuk, tym razem w roli sternika na niewielkim czeskim jachcie „Hebe V” (model M37).

Wyniki
Również ze względu na niesprzyjającą pogodę nie padł w tym roku rekord trasy. Pierwszy na mecie zameldował się trimaran „Maserati” (2 doby, godzina, 54 minuty i 58 sekund). Tuż za nim, po trzech godzinach, metę przeciął pierwszy jednokadłubowiec „Rambler 88”. Jednak to załoga na dużo mniejszym, niespełna dwunastometrowym francuskim jachcie „Courrier Recommandé” (JPK 11.80), ze skipperem Géry Trentesaux, została ogłoszona zwycięzcą klasyfikacji generalnej wyścigu w ramach formuły IRC. Nie jest to wielkim zaskoczeniem. Ta sama załoga wygrała również Fastnet 2015 i była od początku stawiana w roli faworytów. W klasyfikacji ORC tryumfowała czeska załoga ze skipperem Milanem Kolackiem na „Bohemia Praha Debra” (Beneteau Figaro II). Zajęli oni także 2. miejsce w IRC.

Pełne wyniki można znaleźć na 

http://rolexmiddlesearace.com/race/results

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości