Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Alaska – Patagonia, czyli 8000 mil non stop. „Selma” żegna północ i omija sztormy

Od kilkunastu dni żeglujemy w zupełnie bezludnych rejonach. Od ostatniego spotkania ze statkiem minęło tak wiele dni, że już tego nie pamiętamy.

  • SelmaExpeditions.com
  • sobota, 31 października 2015

Z pokładu jachtu „Selma Expeditions”

Aktualna pozycja jachtu:

https://my.yb.tl/selmaexpeditions//map-only/

Od kilkunastu dni żeglujemy w zupełnie bezludnych rejonach. Od ostatniego spotkania ze statkiem minęło tak wiele dni, że już tego nie pamiętamy. Zauważyliśmy również, że od dawna na niebie nie ma żadnych smug samolotowych. Zdani jesteśmy tylko na łaskę Neptuna…

Za to bardziej regularnie zaczęliśmy łapać ryby. Król ostatnich połowów to tuńczyk żółty, którego Kuba zmienił w przepyszne sushi. Z nadmiarem mięsa rybiego radzimy sobie świetnie. Piękne płaty z dorady przyozdobiły zawietrzny reling. W dwa dni zmieniają się w pyszną rybę wędzoną na słońcu. Dziś część zapakowaliśmy do słoja z oliwą i ziołami, a część zjedliśmy na obiad. W każdym razie, nic się nie marnuje i wszystko jest wyśmienite.

Ostatnio ktoś na niebie zauważył piękne halo wokół słońca. Wszyscy wyszli oglądać. W nocy podobne halo było wokół księżyca. Ostatnie dni na półkuli północnej były dość uciążliwe. Pojawiły się ciemne chmury deszczowe i przez dwa dni lało prawie bez przerwy. Deszcz na chwilę zamierał, wiatr również, a potem następował silny podmuch wiatru i ulewa tropikalna. Według satelitarnych prognoz pogodowych powinno być 15, 20 węzłów. Ale u nas wiatr regularnie dochodził do 25, 30 węzłów. Jedna z chmur przyniosła podmuchy ponad 40 węzłów i grot początkowo zjechał do połowy. Ale ponieważ wiatr nie ustawał, zrzuciliśmy go całkiem. Rano wiatr zelżał i postawiliśmy drugi ref. Po raz pierwszy musieliśmy założyć drugi ref na grocie.

Jednym słowem monsun, gorąco, ulewnie i wietrznie. Na prawo od naszej trasy rozbudowała się silna depresja, z której narodził się najpierw tropikalny sztorm (na zdjęciu), a potem potężny huragan o wdzięcznej nazwie Patrycja. Pani Patrycja urosła w ogromną rekordową siłę – z różnych źródeł wiemy, że Pati dmuchnęła z siłą 150, 175 węzłów! (czyli ponad 320 km/godz). Z furią kobiety i diabeł nie wygra – doszły nas słuchy, że nieźle zdemolowała wybrzeże Meksyku. My prześlizgnęliśmy się między nią, a panem Olafem, który tydzień wcześniej przeciął nam trasę i poleciał szaleć na Hawajach.

Neptun nam sprzyja. 200 mil przed równikiem zrobiliśmy zwrot i rozpoczęliśmy długą żeglugę bajdewindem lewego halsu. Znaleźliśmy się w objęciach południowego pasatu. Są zakłady ile mil przepłyniemy bez zwrotu. Może nawet 2000, ale wszystko wyjdzie w praniu. Obecnie (28.10.) jesteśmy w dość ciekawym miejscu. To najdalej oddalony punkt od jakiegokolwiek lądu na naszej trasie przez Pacyfik. Na północ od nas, w odległości około 1150 mil, znajduje się wyspa Clipperton. Na południe najbliższą ziemią jest bezludny malutki atol Ducie – również 1150 mil. Do Wyspy Wielkanocnej niewiele dalej – 1180 mil. Na wschód znajduje się Galapagos – 1420 mil, a na zachód Markizy – 1450 mil. Dla pełnego obrazu: do wybrzeży Ameryki Południowej mamy prawie 2000 mil. Żeglujemy non stop, od Alaski zrobiliśmy już 5240 mil, przed nami jeszcze trochę. Dla porównania: z Florydy do Portugalii jest 3500 mil, a przepłynięcie Atlantyku z Wysp Zielonego Przylądka na Karaiby to 2500 mil.

W nocy staramy się ratować rybki latające, które wpadają na pokład. W dzień latają całymi ławicami. Skrząc się w promieniach słońca przelatują czasem bardzo długie odległości, pięknie to wygląda. W nocy niestety wpadają również na Selmę. Życie na jachcie toczy się swoim rytmem. Ale są także dni specjalne. Tak jak 25 dzień rejsu

Urodziny Kuby były już kilka dni temu. Ale wciąż staramy się kontynuować tradycje dobrej kuchni. Na długich rejsach to bardzo ważne. Dziś podano w kokpicie świeży chrupiący chleb z oliwą i solą, a do tego wędzona na słońcu dorada marynowana w oliwie z ziołami. Brakowało schłodzonego białego wina, ale zastępujemy je wodą z cytryną.

www.SelmaExpeditions.com

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości