Bavarii 38 w nowych szatach
Polską premierę Bavarii 38 HT zaplanowano na lipiec. Wodowanie odbędzie się w Łebie. Czy jacht, który ma zastąpić najpopularniejszy dotąd model produkowany przez niemiecką stocznię, zdobędzie uznanie polskich armatorów?
Bavaria, podobnie jak większość światowych producentów, przeżywała ostatnio finansowe turbulencje. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że cała ta trudna sytuacja pozwoliła niemieckiej stoczni nabrać nowych sił. Bavaria przeprowadziła małą rewolucję na swych liniach produkcyjnych. Nawiązała współpracę z amerykańskim biurem projektowym BMW Group DesignworksUSA i dzięki temu niemieckie jachty zyskały nowe, świeże oblicze.
Bavaria Sport 38 miała zastąpić model Sport 37. Najtrudniejszym zadaniem było utrzymanie charakteru tej popularnej jednostki, przy jednoczesnym wykorzystaniu nowoczesnych rozwiązań BMW Group DesignworksUSA. Bavarię 38 (w wersji Open czyli z odkrytym kokpitem) po raz pierwszy zaprezentowano na styczniowych targach w Dusseldorfie. Po reakcji osób odwiedzających stoisko można było wnioskować, że zabieg „renowacji“ zakończył się powodzeniem. Wersję Hard Top (z zakrytym kokpitem) zaprezentowano w kwietniu.
Jak na łódź tych rozmiarów Bavaria 38 ma ogromny kokpit z platformą kąpielową, dużym słonecznym łóżkiem na rufie, drink-barem i grillem. Jest tu też wygodna leżanka wzdłuż lewej burty i stolik otoczony kanapami. Niby nic nowego, wszystko to mamy na większości cruiserów. Ale Bavaria 38 potrafi jednak zaskoczyć. Wystarczy wejść pod pokład.
Dzięki wysokim burtom mamy tam przestrzeń niemal tak dużą, jak na jachtach wypornościowych. Uwagę zwarcają niemal pionowe, pozbawione skosów, ściany salonu. Nie jest to proste do uzyskania, bo wymaga współpracy projektantów pracujących nad nautycznymi właściwościami kadłuba i projektantów dbających o nowoczesny i funkcjonalny projekt całej jednostki. Widać tu spore doświadczenie obu zespołów.
Podczas podróży docenimy dużą toaletę z oddzielną kabiną prysznicową. Wiele jest łodzi o podobnych rozmiarach z odzielnymi prysznicami. Ale w większości słowo „oddzielny“ oznacza w praktyce „oddzielony materiałową kurtyną lub przesuwaną plexi“. Tu rzeczywiście mamy oddzielne, niewielkie pomieszczenie z prysznicem. Dostajemy się tam przechodząc przez toaletę, ale jest to osobna, wygodna kabina z miejscem na wytarcie się po kąpieli.
W kabinie dziobowej zaskoczy Was niewielka wnęka (wycięcie) w dwuosobowym, szerokim łóżku. To proste rozwiązanie bardzo ułatwi przebieranie i wkłądanie wieczorowych kreacji. Niewiele jest łodzi, na których w dziobowej kabinie można się przebrać bez gimnastyki i obijania łokciami o ściany. Piękniejsza część załogi z pewnością doceni ten drobny detal.
Na rufie jachtu znajduje się dwuosobowa kabina, w której na całej szerokości zapewniona jest wysokość stania. Nie przypominam sobie łodzi tej wielkości, na której nie trzeba było „nurkowac“ do łóżek w tylnej kajucie. Najczęściej wysokość stania mamy tylko zaraz przy wejściu, a dalej to już gimnastyka kręgosłupa. Poza dwoma oddzielnymi kojami jest tu jeszcze kanapa ustawiona wzdłuż lewej burty.
Na jachcie w wersji Open jedynym zadaszeniem kokpitu jest rozstawiany namiot. Rozstawienie nie zajmuje wiele czasu, ale Open to jednak ciągle wersja zbudowana dla armatora trzymającego łódź w cieplejszych krajach. Na Bałtyk i Mazury polecam raczej wersję HT z ogromnymi, przeszklonymi ścianami górnego salonu i szeroko otwieranym dachem. Zadaszenie kokpitu wykonane jest z wodoszczelnego materiału, w trakcie rozsuwania składanego w harmonijkę. Dzięki zastosowaniu materiału, a nie sztywnego zadaszenia, „dziura“ w dachu może być znacznie większa, a po jej zamknieciu w kokpicie nie wzrasta hałas, co jest normalnym zjawiskiem przy łodziach z typowym twardym dachem.
Arek Rejs
Bavaria Sport 38 HT
Długość 11,80 m
Szerokość 3,99 m
Zanurzenie 1,05 m
Waga 8 900 kg
Maksymalna liczba osób 12
Liczba łóżek 4
Silniki benzynowe: 2 x Volvo Penta 5,7 GXIE-EVC/320 KM, 2 x Mercruiser 350 MAG DTS Brav. III/300 KM.
Silniki Diesla: 2 x Volvo Penta D4-260 EVC/253 KM, 2 x Volvo Penta D4-300 EVC/300 KM, 2 x Volvo Penta D6-330 EVC/330 KM
Cena netto wersji standard z silnikami Volvo Penta 5,7 GXIE-EVC/320 KM: 158 tys. euro