Deski SUP z Decathlonu. Ile kosztują? Który model wybrać? / WIDEO
Najbardziej uniwersalna jest deska Tribord 9’8 o długości 294 cm.
Marka Tribord nadąża za wodniacką modą – sklepy Decathlon oraz internetowa strona www.decathlon.pl oferują pompowane deski SUP (stand up paddle) w dobrych cenach, z dwuletnią gwarancją. Po napompowaniu są grube, sztywne i bardzo stabilne podczas żeglugi. Za najtańszy komplet dla osób o wadze do 70 kg, zawierający deskę o długości 267 cm i wadze siedmiu kilogramów, statecznik, pompkę, klucz do zaworu, manometr, linkę i plecak, zapłacimy 1999 zł.
Najbardziej uniwersalna jest deska Tribord 9’8 o długości 294 cm, dla osób o wadze do 90 kg (także dostępna w zestawie z plecakiem, pompką i akcesoriami) – kosztuje 2199 zł. Deska waży 8 kg. Ma rowkowany pokład z pianki zapewniający komfort i przyczepność. Jest szeroka (76 cm) i gruba (15 cm) – zapewnia dobrą stabilność. A klejona konstrukcja z PVC gwarantuje wytrzymałość na uderzenia. Pompowanie trwa około 10 minut. Wcześniej należy jedynie sprawdzić, czy zawór jest w górnej pozycji (zamknięty). Aby wypuścić powietrze, należy zdecydowanym ruchem wcisnąć zawór.
Pływanie na deskach SUP to dynamicznie rozwijająca się odmiana sportu surfingowego. Deski o różnych długościach i kształtach pozwalają trenować niemal na każdym akwenie – nie potrzebujemy ani wiatru, ani dużych fal przybojowych. Na desce z wiosłem można pływać po zatokach, jeziorach, a nawet po rzekach – każda minuta gwarantuje doskonały trening ogólnorozwojowy, gdyż utrzymywanie się na desce wymaga dobrego balansowania ciałem i zaangażowania wielu grup mięśniowych. A dzięki wiosłowaniu wzmacniamy mięśnie tułowia i ramion.
Miłośnicy tego sportu testowali już wiele akwenów w kraju. Najwięksi zapaleńcy pływają nawet po kanałach i dość trudnych rzekach, gdzie mocno się trzeba napracować chcąc pokonać prądy i wiry. Jedni sięgają po SUP, gdy brakuje wiatru na windsurfing lub gdy mają ochotę na krótki trening. Inni organizują dłuższe kilkudniowe spływy – niczym kajakarze. Początkujący stawiają pierwsze kroki na basenach krytych i otwartych, często uczestnicząc w zorganizowanych zajęciach SUP Fitness.
Plecak z deską Tribord bez problemów zmieści się w bagażniku, możemy go zabrać na pieszą wycieczkę nad wodę, a także na jacht – podczas rejsu załoga z pewnością znajdzie sporo czasu, by uprzyjemnić sobie portowanie w marinach lub kotwiczenie w zatoce.
Nim zejdziemy na wodę, musimy jeszcze mieć wiosło – na model z regulowaną długością, występujący w dwóch rozmiarach, wydamy 199,99 zł. Przyda się także wodoszczelny worek o pojemności 30 litrów (99,99 zł) – podczas pływania można go trzymać na pokładzie pod gumkami w przedniej części deski. Dla ochrony przed słońcem warto włożyć koszulkę z filtrem UV (39,99 zł).
Więcej na www.decathlon.pl