Gdynia Sailig Days – pół tysiąca żeglarzy
Dwunasta edycja Gdynia Sailig Days rozpocznie się w czwartek w południe wyścigami w klasie Optimist w ramach Pucharu Trenerów. Na starcie stanie około 150 zawodniczek i zawodników, a w imprezie zaplanowanej do 24 lipca, w której odbędzie się pięć regat, liczba uczestników może przekroczyć pół tysiąca.
Gdynia należy do jednych z nielicznych ośrodków żeglarskich na świecie, gdzie rywalizacja może odbywać się w centrum miasta. To sprawia, że zawodnicy są niemal cały czas dostępni dla kibiców. – Zazwyczaj startujemy gdzieś na obrzeżach wielkich aglomeracji albo wiele kilometrów od nich. W Gdyni po wyścigach, zsiada się z łódki i już się jest wśród ludzi, w mieście. Wszędzie jest blisko. Wiem z licznych rozmów, że to naszym gościom się podoba. Cieszę się, że przed rokiem impreza pokazała nową formułę, wyraźnie odżyła i nawiązała do najlepszych tradycji. Żeglarskie dni są bardzo dobrym pomysłem. Na pewno mają wielki potencjał – podkreśla najbardziej znany gdyński żeglarz, Maciej Grabowski.
Dwunastą edycję Gdynia Sailing Days zainauguruje Puchar Trenerów. Od czwartku do soboty zawodniczki i zawodnicy w klasie Optimist rozegrają po trzy wyścigi. Trasy mają być ustawione jak najbliżej brzegu, aby rywalizacja była widoczna dla plażowiczów i spacerowiczów na Bulwarze Nadmorskim. – Spodziewamy się około 150 uczestników. Dla krajowych żeglarzy to regaty wysoko punktowane do rankingu Pucharu Polski. Ponadto będzie można sprawdzić się w międzynarodowym towarzystwie. Już przyjechali do nas żeglarze z Czech i Litwy, a pewno dotrą i inne nacje – informuje Sebastian Wójcikowski, dyrektor YKP Gdynia.
Trzy kolejne dni regatowe (18-20) zarezerwowane są na Puchar Miasta Gdyni, który przygotowuje żeglarska Arka. W tym roku w jego programie znajdują się następujące klasy: Laser 4.7, Laser Radial, Europa i RS Tera. – Mam potwierdzenie, ze startować będzie świeżo upieczony wicemistrz Europy w klasie Laser Jonasz Stelmaszyk, który srebro wywalczył w ubiegłym tygodniu w Helsinkach – zapewnia Tomasz Chamera, dyrektor sportowy PZŻ. Warto podkreślić, że zawodnik Spójni Warszawa to dopiero trzeci Polak, który sięgnął po medal w tej rangi imprezie. Przed nim ta sztuka udała się w tej klasie tylko wspomnianemu Grabowskiemu oraz Karolowi Porożyńskiemu, który również ma startować w Gdyni.
Od 19 do 23 lipca odbędzie się finał europejski Pucharu Narodów. Do rywalizacji dopuszczonych zostanie tylko po dziesięciu najlepszych sterniczek i sterników kontynentu. Polskę reprezentować będą: Katarzyna Pic i Przemysław Tarnacki. – To regaty dużego kalibru, gdyż najlepsi zakwalifikują się do finału światowego – dodaje dyrektor Chamera.
W ostatni weekend Gdynia Sailind Days będzie szczególnie tłoczno na wodzie. Od 22 do 24 lipca rozgrywane będą międzynarodowe mistrzostwa Polski w klasie Star, których gwiazdami zapewne będą broniący tytułu Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki. Ponadto 23 i 24 lipca odbędzie się Puchar Polski w klasie 505. Natomiast na ostatnią sobotę Żeglarskich Dni Gdyni przygotowywane jest nowatorskie przedsięwzięcie. W ramach pokazu tzw. konkurencji high performance będzie można zobaczyć, a nawet odbyć wycieczkę na niesamowicie szybkich jachtach klasy 49-er, 29-er oraz katamaranach. Do dyspozycji kibiców będą również najlepsi polscy deskarze z Zofią Klepacką, Przemysławem Miarczyńskim i Piotrem Myszką na czele. Wszyscy oni w kolekcji mają już tytuły mistrzów świata.
– Chcemy, aby tą imprezą żyła cała Gdynia. Dlatego regaty nie sprowadzają się jedynie do rywalizacji na wodzie. Przygotowujemy bogaty program imprez towarzyszących. W Cafe Contrast stanie scena, na której będą odbywać się koncerty muzyczne oraz będzie się tam można spotkać z żeglarzami. GOSiR przygotował ponadto bogaty program turniejów i zabaw na plaży – dodaje dyrektor Chamera.
Fot. Marek Karbowski