Giżycko nie do poznania
Pamiętacie zaniedbaną przystań miejską w Giżycku (dawną Yellow Marinę), port do którego strach było wpływać większym jachtem? Właśnie w tym miejscu wybudowano nową wizytówkę miasta – Eko Marinę, śródlądowy port z prawdziwego zdarzenia.
Na bazie starego budynku powstał nowy gmach o dość oryginalnej architekturze. Jedni widzą w tym budynku żaglowiec, a inni jacht płynący na południe z żaglami rozpiętymi „na motyla”.
W nowym porcie jest 138 stanowisk dla jachtów. Przygotowano także sześć miejsc dla dużych łodzi pasażerskich. Na budowę Eko-Mariny miasto pozyskało 8,8 mln zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wartość całego projektu oszacowano na prawie 20 mln zł.
Główny budynek przystani pomieści lokale usługowe, sklepy żeglarskie, kapitanat, warsztaty szkutniczy i mechaniczny oraz sanitariaty. Zaprojektowano również tarasy widokowe oraz sale konferencyjne. Wolnostojący, dwukondygnacyjny budynek z sanitariatami ma aż 413 metrów kwadratowych powierzchni. Obok portu zaplanowano parking dla 168 samochodów i czterech autokarów. Wiele wskazuje na to, że Eko-Marina będzie nie tylko wizytówką miasta, ale także giżyckim centrum usług czarterowych. Miasto właśnie ogłasza przetarg dla osób chcących współtworzyć to wyjątkowe miejsce i rozwijać w porcie swoje firmy.
Eko Marina ma doskonałe położenie. Leży na północnym brzegu Niegocina, trzeciego pod względem wielkości jeziora na Mazurach. Sąsiaduje z portem Żeglugi Mazurskiej, z plażą, z terenami wykorzystywanymi na letnie imprezy oraz z dworcami PKP i PKS znajdującymi się po drugiej stronie torów kolejowych. W sąsiedztwie Eko-Mariny wyrosła niedawno nowa kładka, którą miasto zbudowało za 8 mln zł. Kładka o długości ponad 71 metrów i szerokości pięciu metrów została przerzucona nad torami i trakcją elektryczną. Łączy centrum Giżycka z brzegiem jeziora i mariną. Ten most dla pieszych wyposażony jest w schody oraz w windy dla osób niepełnosprawnych. Kładka ułatwi żeglarzom dostęp do handlowej części Giżycka, a innych turystów „zaprosi” nad Niegocin, do żeglarskiego świata.
Giżycko uznawane jest za stolicę polskiego żeglarstwa na śródlądziu. Dlaczego? Dwa duże jeziora otaczają miasto od północy i południa. Żeglarze mogą między nimi podróżować korzystając z dwóch kanałów. Mogą podziwiać wyspy i wąskie przesmyki, a także zapuszczać się na boczne akweny. Spora część szlaków zatopiona jest w pięknych lasach. Na północy mamy między innymi niezwykły „Łabędzi Szlak” schowany między wyspami i zachodnim brzegiem jeziora Kisajno. Płynąc Kanałem Łuczańskim przez centrum miasta mijamy cztery mosty. Zabytkowy most obrotowy jest unikalną konstrukcją z XIX wieku. Wciąż jest otwierany przez jednego operatora korzystającego z systemu dźwigni i przekładni.
To wszystko sprawiło, że Giżycko stało się centrum żeglarskiego przemysłu na Mazurach. Na południu, nad Niegocinem, jest pięć portów. Nad Kisajnem i wokół zatoki Tracz działają kolejne cztery przystanie. W sumie mamy do dyspozycji 600 miejsc cumowniczych. W sąsiednich Wilkasach, Pięknej Górze i Bystrym jest kolejnych 600 stanowisk dla jachtów. Wszystkie te zakątki tworzą razem żeglarską aglomerację z 20 portami, które skupiają blisko 40 firm czarterowych. Łącznie dysponują one flotą około 400 jachtów – od małych, wysłużonych, dzielnych Sportin, po duże, nowoczesne i luksusowe jachty żaglowe i motorowe.