Raport „Wiatru”: Sprawdź ile kosztuje roczne utrzymanie jachtu
Najtrudniejszy zawsze jest pierwszy sezon. Po zakupie wymarzonej łodzi trzeba znaleźć gościnną i bezpieczną marinę, wybrać dostawców wyposażenia i usług oraz ponieść niemałe wydatki na doposażenie i utrzymanie jednostki. Dotyczy to armatorów łodzi używanych i nowych. Żeglarzy i motorowodniaków. Stacjonujących na śródlądziu oraz tych, którzy wybrali wody morskie. Niektórzy radzą: jeśli planujesz kupić łódź za 200 tys. zł, zrób krok do tyłu i poszukaj egzemplarza za 150 tys. zł (resztę zostaw w kasie jachtowej na później). Część kosztów poniesionych w pierwszym sezonie to inwestycje na lata, a część to wydatki cykliczne – trzeba je planować w budżecie co rok. Przygotowując się do napisania tego poradnika, przez kilkanaście miesięcy robiliśmy notatki, zapisując wszystkie koszty związane z doposażeniem i utrzymaniem jachtu morskiego o długości 11 metrów. Poniżej przedstawiamy jedynie najistotniejsze punkty z armatorskiej listy. Tematy, które omawiamy, w dużej mierze dotyczą także właścicieli łodzi motorowych. Najważniejsza zasada: im więcej potrafisz zrobić sam, tym mniej wydasz na utrzymanie jednostki. Warto też pamiętać, że część wydatków można dopasować do budżetu i potrzeb. Na przykład na komplet automatycznych kamizelek ratunkowych (sześć sztuk) można wydać ponad 11 000 zł (wybierając najdroższe modele) lub około 2000 zł (sięgając po najtańsze produkty). Z niektórych poważniejszych wydatków można nawet zrezygnować (lub odłożyć je na później) – na przykład łoże do zimowania jachtu na lądzie można wypożyczyć od specjalistycznej firmy lub od dobrze wyposażonej mariny (choć przyznać trzeba, że w Polsce takie usługi wciąż są trudno dostępne).
Cały artykuł na łamach magazynu „Wiatr”.
https://online.publuu.com/287/1320449
https://magazynwiatr.pl/pdf/MagazynWiatr_08_2024.pdf