Motorowa rewolucja w Delphia Yachts, czyli łódź Escape 1150 Voyage
Jak się wam podoba nowy cruiser?
Premierowy jacht z oleckiej stoczni cieszył się ogromnym zainteresowaniem na targach w Düsseldorfie. Stoisko firmy odwiedzali nie tylko potencjalni klienci, ale także przedstawiciele konkurencyjnych stoczni, którzy chwalili polski produkt – pierwszy egzemplarz modelu Escape 1150 Voyage, który otwiera nowy rozdział w motorowej produkcji Delphia Yachts.
Escape 1150 Voyage to pierwsza łódź z zupełnie nowej linii motorowych cruiserów. Dotychczas jednostki motorowe z Olecka zdobywały uznanie głównie armatorów z północnej Europy. Wszystkie spacerowe konstrukcje miały salon, kambuz i sypialnie pod pokładem. Takie rozwiązanie doskonale się sprawdza w chłodniejszym klimacie, jednak nieco gorzej w śródziemnomorskim, gdzie podczas rejsów większość czasu spędzamy na zewnątrz. Dlatego potrzebna była zmiana: zupełnie nowe spojrzenie na jachty motorowe. Klienci z Włoch, Francji i Grecji czekali na projekt z łóżkiem w kokpicie i górnym salonem wyposażonym w kambuz. Koncepcję oraz design modelu Escape 1150 Voyage opracował Tomasz Rosiński mający duże doświadczenie w projektowaniu łodzi motorowych i doskonale znający oczekiwania armatorów. W pracach uczestniczył także zespół projektowy stoczni Delphia Yachts. Jak się wam podoba nowy cruiser?
Na łódź wchodzimy przez dużą platformę kąpielową. Na rufie są dwie wygodne dwuosobowe kanapy – jedna zwrócona przodem do dziobu, druga – do rufy. Kanapy mają wspólne oparcie, ale prosty mechanizm pozwala zamienić je w szeroki materac słoneczny. Drugi dwuosobowy materac jest w części dziobowej. Dodatkowy pokład do słonecznych kąpieli będzie natomiast montowany w wersji sunfly, w której cały dach kabiny stanie się łóżkiem. Jednostka zaprezentowana na targach była prototypem w wersji standardowej – bez materaców na dachu, ale za to z szerokim elektrycznie otwieranym lukiem. I nie są to zwykłe przesuwane okienka, ale całkowicie otwierany dach. Można go otworzyć w salonie, w kokpicie albo od razu jedną i drugą część – nad głową mamy wtedy tylko niebo. Stocznia proponuje też rozsuwany dach z materiału nad salonem i kokpitem – takie rozwiązanie zrobi z nowej łódki jednostkę całkowicie otwartą.
Z kokpitu wchodzimy do salonu przez przesuwane szklane drzwi. Na lewej burcie jest kambuz z kuchenką, piekarnikiem i zlewozmywakiem. Na prawej, na lekkim podwyższeniu, mamy jadalnię ze stołem i dwuosobową kanapą. Natomiast z przodu – stanowisko sternika i szeroki fotel nawigatora, który można obrócić tyłem do kierunku żeglugi. Dodatkowe boczne drzwi prowadzą na prawą burtę i dalej na dziób lub do kokpitu.
Z salonu do części mieszkalnej schodzimy po lekko skręconych schodach. Są tam dwie duże i wysokie dwuosobowe kabiny, każda z toaletą i prysznicem. Jak na jacht o długości niespełna 11 metrów to prawdziwy luksus.
Arek Rejs, fot. Bartosz Modelski
DELPHIA ESCAPE 1150 VOYAGE
Długość 10,80 m
Szerokość 3,45 m
Zanurzenie 0,90 m
Waga 7000 kg
Zbiornik paliwa 300 l
Zbiornik wody 250 l
Kategoria CE B
Silniki 2 x Volvo Penta D3 (200 KM), Nanni T4.270 (270 KM), Nanni N4.85 (85 KM)