Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

„Polska Miedź” popłynie dookoła świata

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • wtorek, 12 kwietnia 2011

Kapitan Tomasz Cichocki z Olsztyna wyruszył na jachcie „Polska Miedź” z Sopotu do Brestu, skąd w lipcu wyruszy w samotny rejs dookoła świata bez zawijania do portów. Popłynie około 300 dni. – Zawieść mogę tylko ja – powiedział 53-letni żeglarz. Rejs został zgłoszony (w klasie jachtów jednokadłubowych i rejsów samotnych non stop dookoła świata) do WORLD SAILING SPEED RECORD COUNCIL.

TRASA REJSU: start z Brestu (Francja), ocean Atlantycki – trasa na południe, minięcie przylądka Dobrej Nadziei, Ocean Indyjski – trasa na wschód, minięcie przylądka Leeuwin, Ocean Spokojny – trasa na wschód i południowy wschód, opłynięcie przylądka Horn, Ocean Atlantycki – trasa na północ. Zakończenie rejsu – port Brest.

TERMINY: Prestart – molo w Sopocie, 14 maj 2011. Start właściwy – Brest, początek lipca 2011. Przewidywany czas trwania rejsu – 300 dni.

 

Pod polską banderą. Na jachcie z polskiej stoczni. Przy wsparciu polskich firm. Samotnie i bez zawijania do portów. To będzie niezwykły rejs. Kapitan Tomasz Cichocki walczył o niego aż siedem lat. Wyprawę nazwano Around The World Delphia Project.

Kapitan Cichocki popłynie trasą z zachodu na wschód. Będzie żeglował na jachcie Delphia 40.3 przygotowanym specjalnie na ten rejs przez stocznię Delphia Yachts. Za koordynację przygotowań odpowiada Krzysztof Mikunda z olsztyńskiej agencji reklamowej Matrix. – Wierzymy, że to będzie profesjonalnie przygotowana wyprawa – mówi Mikunda.

Tomasz Cichocki najpierw odbędzie załogowy rejs przez Bałtyk i Morze Północne. Podczas tego rejsu jacht zostanie dokładnie przetestowany. W samotną wyprawę Tomasz Cichocki wyruszy w połowie lipca. Zapytaliśmy kapitana, czy nie myślał o wypłynięciu dookoła świata prosto z Sopotu. Byłoby to powtórzenie trasy Henryka Jaskuły, który 30 lat temu odbył słynny rejs z Gdyni do Gdyni. – Nie widzę takiej potrzeby – mówi Tomasz Cichocki. – Trasa z Bałtyku na Atlantyk wydłuża rejs o ponad dwa miesiące. Poza tym, z uwagi na bardzo ruchliwe przejścia (na przykład przez Kanał Angielski), ten szlak nie jest zbyt bezpieczny dla samotnych żeglarzy. Nie ma sensu kusić losu przed drogą dookoła świata. Kiedy płynął kapitan Jaskuła, ruch na europejskich morzach nie był jeszcze tak wielki jak dziś. Poza tym przed samotną żeglugą chcę dokładnie poznać łódź i dotrymować wszystko, co trzeba.

Kapitan Cichocki na przełomie 2005 i 2006 roku dwukrotnie pokonał samotnie Atlantyk. Przepłynął wtedy 13 tys. mil morskich. Od tamtych rejsów wyprawa dookoła świata stała się jego marzeniem. – Płynę, bo tęsknię za żywiołami oceanów. Chcę się sprawdzić na trasie, na którą porywają się nieliczni. Wierzę, że dołożę cegiełkę do promocji polskiego żeglarstwa w świecie. A także polskich firm, które mnie wspierają – mówi kapitan.

Tomasz Cichocki zabiera trzy tony ekwipunku, jedzenia i wody. Między innymi potrawy liofilizowane oraz specjalny chleb, który na etykiecie ma napis: „Data ważności: rok 2019”. Zaopatrzenie wystarczy nawet na rok, ale okołoziemską trasę żeglarz zamierza pokonać mniej więcej w 300 dni. – Kluczowe będzie przejście wokół przylądka Horn – mówi kapitan Cichocki.

Jacht Delphia 40.3, na którym żeglarz popłynie w rejs, został przygotowywany specjalnie na tą ekspedycję. Łódź jest cięższa i mocniejsza od seryjnych egzemplarzy opuszczających stocznię w Olecku. – Na dziobie zaprojektowano hermetyczną gródź zderzeniową, która ma chronić pozostałą część kadłuba przed rozszczelnieniem na wypadek kolizji z górą lodową lub dryfującym kontenerem. Jacht ma większy zbiornik wody i powiększony zbiornik paliwa. Pod pokładem będzie aż sześć akumulatorów. Łódź zostanie wyposażona w wiatrowy generator prądu, panele solarne, a także w generator na ropę – wylicza Tomasz Cichocki.

Dotychczas tylko jeden Polak opłynął świat samotnie i bez zawijania do portów trasą na wschód. Przed 30 laty dokonał tego kapitan Henryk Jaskuła (w 2007 roku kapitan Tomasz Lewandowski opłynął samotnie świat ze wschodu na zachód, rozpoczynając i kończąc rejs na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych). Godnym podkreślenia jest fakt, że kapitan Tomasz Cichocki, tak jak kapitan Henryk Jaskuła, popłynie na polskim jachcie, wyprodukowanym w polskiej stoczni, na podstawie polskiego projektu.

Krzysztof Olejnik

 

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości