Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Strzyczkowski coraz bliżej Gwadelupy

  • Krzysztof Olejnik, Wiatr
  • sobota, 8 grudnia 2012

Rejs 50-lecia Trójki – Kuba Strzyczkowski na Atlantyku (w 50-tą rocznicę powstania III Programu Polskiego Radia i 520 rocznicę pierwszej wyprawy Krzysztofa Kolumba).

Ocean Atlantycki, 07.12.2012. Z pokładu jachtu s/y Delphia Trójka. Trwa 30. doba rejsu szlakiem Kolumba i 23. doba samotnej żeglugi Kuby przez Atlantyk

23 dni od krótkiego postoju w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich i 30 dni od startu z Villamoury w Portugalii, Kuba Strzyczkowski pokonał już ponad 90 proc. trasy rejsu. Od Vilamoury przepłynął ok. 3400 mil morskich, pierwsze 700 mil w parze z kpt. Jarkiem Kaczorowskim, a od Wysp Kanaryjskich samotnie. Przed jachtem „Delphia Trójka” jeszcze ok. 250-300 mil (2-3 dni żeglugi). Planowane przybycie do Mariny Pointe a Pitre na Gwadelupie, wyspie odkrytej przez Kolumba, nastąpi prawdopodobnie 9 lub 10 grudnia 2012.

Teraz wszystko zależy od pogody na ostatnim odcinku, a ta jest zmienna. Już za dobę Kuba powinien dostrzec najwyższą górę Gwadelupy – La Grande Soufriere (Ujście siarki), aktywny wulkan (ostatnia erupcja w 1977 roku, wysokość: 1467 m).

Przekaz satelitarny Kuby z pokładu jachtu „Delphia Trójka”: „Pozdrawiam z jachtu „Delphia Trójka”. Zmęczony, ale szczęśliwy. Bardzo dziękuję za przesyłane pozdrowienia oraz za odwiedzanie naszej strony RejsKuby.pl. To już miesiąc od wypłynięcia z Portugalii. Ale pomimo pozornej monotonii żaden dzień nie jest podobny do poprzedniego. Za kilka dni zakończy się ta niezwykła przygoda. Dużo się nauczyłem, przede wszystkim o sobie. Zakochałem się także w tym pięknym i dzielnym jachcie. Na szczere, długie rozmowy przyjdzie jeszcze czas. Wiem, że w Polsce już zimno, tutaj temperatura nie spada poniżej 27 stopni Celsjusza. Na horyzoncie w dalszym ciągu brak większej aktywności, ale wiem, że muszę już czuwać, wiele jednostek nie nosi znaczników AIS i nie można liczyć, ze wszyscy wpatrują się w radary. Do zobaczenia i usłyszenia wkrótce. Kuba”.

Na Gwadelupie na Kubę oczekuje już przedstawiciel armatora, Wojciech Kot, prezes Delphia Yachts. Od soboty obecni będą także przedstawiciele zespołu brzegowego, organizator projektu Janusz Cieliszak z MediaPartners.pl i z szef żeglarski rejsu kpt. Jarek Kaczorowski. Główny nawigator Jacek Pietraszkiewicz koordynuje ostatnie dni żeglugi Kuby na odległość, przesyłając na bieżąco aktualne mapy pogody za po średniactwem łączności satelitarnej.

Jarek Kaczorowski: „Dobiega końca rejs Kuby Strzyczkowskiego przez Atlantyk. Do Gwadelupy pozostało ok. 300 mil. Jesteśmy w stałym kontakcie z Kubą, planujemy już spotkanie – jeszcze na morzu, kilkanaście mil od brzegu, obok pławy bezpiecznej wody „PP”. Kuba przebył długą drogę od maja tego roku, kiedy zaczęliśmy przygotowania do rejsu. Od marzyciela, który chce zrobić coś niezwykłego – do dojrzałego żeglarza, który sam potrafi przepłynąć Atlantyk. Za trzy dni okaże się jak mu się to uda. Dotąd radzi sobie doskonale i z oceanem i ze sprzętem. Wszystko wskazuje, że chyba będzie dobrze. Chyba, bo na morzu nic nie jest pewne do końca. Trzymam kciuki za ostatnie dni wyprawy śmiałka”.

Od rozpoczęcia żeglugi Szlakiem Kolumba skipper Strzyczkowski pisze swój blog pod nazwą: Dziennik Skipera – współprowadzony z Joanną Musiał. Zapraszamy do lektury: www.rejskuby.pl/dziennik-skippera

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości