Artykuły oznaczone tagiem:
Call of the Ocean

Szymon Kuczyński, dwukrotny zdobywca tytułu Żeglarz Roku Magazynu „Wiatr”, dotarł do mety swego wokółziemskiego rejsu Call of the Ocean. Betonowy falochron ustawiony równoleżnikowo przed portem w Plymouth, wyznaczający linię mety, Szymon minął w czwartek 17 maja około godz. 9.30. Wielki sukces polskiego żeglarza! Rekord samotnej

Szymon Kuczyński, żeglujący dookoła świata na jachcie „Atlantic Puffin”, po raz drugi przeciął równik i wrócił na północną półkulę. Na niewielkim Maxusie 22 ze stoczni Northman jest w rejsie już 230 dni. Ma za sobą 85 % trasy. Przed nim ostatnia. Od lutego, kiedy to mijając przylądek Horn, w wyniku nagłego przechyłu

Szymon Kuczyński wreszcie wystrzelił na północ! „Atlantic Puffin” minął równoleżnik argentyńskiej Wyspy Stanów (Isla de los Estados) i zmierza w kierunku północnym prowadzącym na wschód od Falklandów. Pozycja: szerokość -54.446203, długość -55.298523. Prędkość: 6 węzłów. POZYCJA JACHTU – LINK W środę 7 lutego Szymon zanotował: „W

Po kilku dniach od feralnego przechylenia jachtu i uszkodzenia masztu jachtu „Atlantic Puffin”, sytuacja wydaje się opanowana. Szymon, po konsultacjach technicznych, wykonał awaryjne zabezpieczenie masztu przy pomocy lin i materiałów znajdujących się na pokładzie. „Został wprowadzony pierwszy wariant naprawy, czyli zabezpieczenie, które polega na usztywnieniu kolumny masztu

Szymon Kuczyński kontynuuje swój samotny okołoziemski rejs mimo uszkodzenia masztu przy okuciu fałowym. „Dziś zrobione tylko 82 mile, niestety nie prosto do celu. Ze względu na uszkodzony maszt, niosę tylko przednie żagle i to mocno ograniczone. Ale do przodu…” – napisał w dzienniku na stronie www.zewoceanu.pl. Żeglarz znacznie zwolnił, płynie teraz z prędkością

Szymon Kuczyński musi znacznie zwolnić tempo swojej samotnej żeglugi dookoła świata bez zawijania do portów. Maszt został uszkodzony po kolejnym silnym przechyle jachtu. – Jestem w stałym kontakcie z Szymonem, sytuacja jest opanowana, rejs kontynuowany, a zespół lądowy pracuje nad najlepszym dla Szymona rozwiązaniem. W imieniu żeglarza prosimy,

Szymon Kuczyński na jachcie „Atlantic Puffin” minął południk przylądka Horn w niedzielne popołudnie 4 lutego. Był to ostatni z wielkich przylądków na trasie jego samotnego rejsu dookoła świata bez zawijania do portów Call of Ocean. Po wypłynięciu z Cieśniny Drake’a Szymon skieruje się na północ – Atlantyk to ostatnia prosta do mety.

Szymon Kuczyński nie zobaczy Hornu – żeglarz ucieka na południe przed sztormem, który w sobotnie popołudnie uderzy w okolicy słynnego przylądka. Niż nadciąga z północnego zachodu. Porywy mogą przekroczyć 50 węzłów. Ale silny wiatr obejmie prawie całą Cieśninę Drake’a, więc Szymon musi być przygotowany na wyjątkowo trudne warunki. Aby ucieczka

Jak unikać sztormów w dalekich rejsach? Szymon Kuczyński, przemierzający Pacyfik w samotnym okołoziemskim rejsie bez zawijania do portów, niezwykle umiejętnie wybiera szlak przybliżający go do Hornu. Żeglarz stara się omijać najsilniejsze uderzenia wiatru. W poniedziałkowe południe Szymon zanotował pozycję: szerokość -57,489791, długość -87,315925. Podejrzewamy, że planuje ominąć

Szymon Kuczyński wpadł w objęcia niżów przemierzających południowy Pacyfik. Do przylądka Horn ma około 1500 mil, ale aura go nie oszczędza. Wieje, jest bardzo zimno (2C), ciśnienie leci w dół i bije kolejne nieprzyjemne rekordy. Najbliższe godziny będą wyjątkowo trudnie – przelotnym deszczom będzie towarzyszyć wiatr