O szkutniczej pasji i drodze do mistrzostwa w remontowaniu drewnianych jachtów opowiada Witomierz Witkowski
sobota, 14 listopada 2015
D o szkutnictwa trafiłem dość późno. Można powiedzieć, że wcześniej byłem jak kobieta pracująca z serialu „Czterdziestolatek”, która przy każdej okazji powtarzała, że żadnej pracy się nie boi. Czasem, gdy dobijasz do czterdziestki, trzeba zakończyć stare zajęcia i odkreślić przeszłość grubą krechą… Tak właśnie było w moim życiu. Zanim zostałem szkutnikiem,
Czytaj dalej »