Wypadek jachtu „Maui”. Sprawna ewakuacja w wyjątkowo trudnym terenie
Jacht czarterowy „Maui” (Elan 45 z 2016 roku), należący do sopockiej firmy Premium Yachting, zakończył wiosenny rejs na plaży w Rozewiu, na wschód od Jastrzębiej Góry. Dwuosobowa załoga wyruszyła z Helu i po opłynięciu cypla rozpoczęła żeglugę wzdłuż mierzei w kierunku północno-zachodnim. Żeglarze halsowali pod wiatr, którego siła sięgała tego dnia 30 węzłów, a w trakcie zdarzenia wynosiła od 15 do 21 węzłów. Lewym halsem w morze, prawym w kierunku lądu. Później znów lewym w morze i ponownie prawym w pobliże plaży. Gdy robili już ostatni zwrot przez sztag, po którym mieli wyjść za przylądek, by obrać kurs na zachód w kierunku Ustki, coś poszło nie tak. Przyczyny zdarzenia wyjaśni zapewne Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich. Na razie wiadomo, że załoga miała za mało czasu i za mało miejsca, by z powodzeniem przeprowadzić procedury awaryjne i ewentualnie wezwać pomoc, na przykład z pobliskiego Władysławowa. Inspektorzy operacyjni z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni odebrali zgłoszenie od Polish Rescue Radio. Na miejsce skierowano śmigłowiec ratowniczy, statek „Bryza” oraz służby lądowe. Przybojowa fala wyrzuciła jacht na brzeg. Żeglarze znaleźli się w wodzie, ale na szczęście nie odnieśli obrażeń. Uszkodzeniu uległa płetwa sterowa, a kil, który do końca trzymał się mocno, niemal całkowicie zakopał się w piasku.
Cały artykuł na łamach magazynu „Wiatr”.
https://publuu.com/flip-book/287/1093758/page/24
https://magazynwiatr.pl/pdf/MagazynWiatr_05_2024.pdf