ŻEGLARZ ROKU 2023

Plebiscyt magazynu „Wiatr”

Partnerzy Plebiscytu
  • PARKER
  • SAILING
  • PAUL
  • TIME
  • CODEZERO

Głosowanie zostało zakończone

Zegarek Roku
Sailing Machine
Paul Hewitt

Głosowanie na Żeglarza Roku 2023

Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki

Potwierdzanie przez E-mail

Wpisz adres e-mail i wyślij. Otrzymasz wiadomość z odnośnikiem do głosowania.

Zamknij

Zdobytch głosów 1.5%

głosuj

Głosować można raz w każdej dobie do 10 lutego 2024 roku.

Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki

Nominacja za srebrne medale mistrzostw Europy w olimpijskiej klasie 49er.

Fot. PZŻ

Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki zostali wicemistrzami Europy podczas listopadowych regat rozegranych w portugalskiej Vilamourze. Zawody przeprowadzono w słabych i zmiennych wiatrach. Przed ostatnim dniem nasi zawodnicy tracili do prowadzących Francuzów zaledwie 0,4 punkta. Sporo się jeszcze mogło wydarzyć, ale nie rozegrano już żadnych wyścigów. Trzecie miejsce zajęła ekipa z Nowej Zelandii, a czwarte (brąz w ME) – Austriacy. Dominik i Szymon powtórzyli swój sukces z 2018 roku – wówczas świętowali srebro w Gdyni.

– Już sześć lat pracujemy w olimpijskiej kadrze prowadzonej przez Pawła Kacprowskiego. W tych wszystkich sezonach mieliśmy doskonałe wyniki potwierdzające nasze możliwości i aspiracje oraz zdecydowanie słabsze okresy, w których nie mogliśmy odnaleźć właściwego rytmu. Potrafiliśmy wygrywać prestiżowe regaty, a później oddawaliśmy pole i znikaliśmy gdzieś na dalszych miejscach. Sporo w tym czasie przeżyliśmy, na przykład kontuzję Szymona na kilka miesięcy przed igrzyskami w Tokio, operację, rehabilitację i powrót na regatowe trasy. Pamiętam, że brak wyników budził we mnie frustrację. Z dołka wyszedłem dopiero po zdobyciu piątego miejsca na mistrzostwach świata w Omanie jesienią 2021 roku – mówi Dominik Buksak.

– Teraz jest czas, by ustabilizować formę i powalczyć o kwalifikację olimpijską. Z Vilamoury przywieźliśmy medal, choć przyszło nam rywalizować w słabym wietrze, który dotąd nie był naszym sprzymierzeńcem – lepiej się czujemy w warunkach średniego i silnego wiatru. Można więc powiedzieć, że przywieźliśmy punkty z meczu rozegranego „na wyjeździe”. Kolejną kluczową imprezą będą marcowe mistrzostwa świata na wyspie Lanzarote na Kanarach. Tam spodziewamy się zdecydowanie silniejszych wiatrów – mówi Dominik.

– Młodym zawodnikom, którzy niemal z marszu trafiają do czołówki, często się wydaje, że później już będzie tylko lepiej. Tak było w naszym przypadku. Niestety, utrzymać się na topie jest trudniej, niż zrobić wejście smoka – dodaje Szymon Wierzbicki. – Medal zdobyty na ostatnich mistrzostwach jest dla nas wyjątkowo cenny, bo w regatach uczestniczyła cała światowa czołówka. Prawie wszystkie załogi stawią się na starcie przyszłorocznych mistrzostw świata. Jesteśmy nieco bliżej igrzysk, ale nie możemy się tym zachłysnąć. Musimy pamiętać, że nasi rywale każdego dnia robią krok do przodu, więc my musimy zrobić dwa.

Obie imprezy (ME i MŚ) zapewne wezmą pod uwagę członkowie sześcioosobowego Zespołu do Spraw Przygotowań Olimpijskich, którzy wybiorą polską załogę na igrzyska. Oczywiście, liczyć się będą także inne sprawy: zdrowie zawodników na ostatniej prostej przed powołaniem do reprezentacji olimpijskiej, przygotowanie fizyczne oraz mentalne. W grze pozostają trzy załogi, które obecnie reprezentują podobny poziom sportowy, więc zapowiada się niezwykle ciekawa rywalizacja. Łódki już czekają na Lanzarote. Polska ekipa doleci na Kanary w połowie grudnia. Zawodnicy będą mieć ponad dwa miesiące na testowanie i selekcję sprzętu, trymowanie jachtów oraz wyścigi testowe.

Paul Hewitt
Sailing Machine
Code Zero
Zegarek Roku
Code Zero
Sailing Machine