Delphia 11. Jacht na śródlądowe szlaki z napędem elektrycznym lub tradycyjnym

Martin Schemkes, menadżer pochodzący z Holandii, od lat namawiał zarząd Groupe Beneteau do budowy spacerowych jachtów z napędem elektrycznym. Na przeszkodzie stał jednak brak mocy produkcyjnych. Kiedy więc koncern kupił polską stocznię z Olecka, która miała gotowe projekty i przygotowane linie produkcyjne, Martin mógł wreszcie przedstawić konkretny plan i przekonać prezesów do cruisingowej rewolucji. Pod jego zarządem stocznia odświeżyła swe spacerowe konstrukcje i rozpoczęła promocję idei mindful cruising, czyli spokojnego relaksującego pływania. Zapowiedziano budowę serii rodzinnych jachtów napędzanych silnikami elektrycznymi marki Torqeedo. Martin w każdej rozmowie zastrzega, że nie ma nic przeciwko silnikom spalinowym, ale zapowiada też, że w przyszłości stocznia zamierza oferować wyłącznie modele z ekologicznym napędem. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że bez odpowiedniej infrastruktury rynek jachtów elektrycznych nie będzie się dynamicznie rozwijać. Dlatego prowadzi rozmowy z władzami wielu regionów w Europie w sprawie budowy stacji szybkiego ładowania.

Pierwszymi jachtami z nowej linii są właśnie bliźniacze łodzie Delphia 11 Sedan z wewnętrznym stanowiskiem sterowniczym oraz Delphia 11 Flylounge z zewnętrznym stanowiskiem sterowniczym na górnym pokładzie. Łódź dostępna jest w wersjach z jedną, dwoma lub trzema kabinami. W zależności od przeznaczenia jednostki, stocznia oferuje trzy warianty napędu elektrycznego: life, cruise i rapid. Różnią się one wielkością baterii (40 kWh lub 80 kWh) oraz czasem ładowania. Można zamówić także model z silnikiem spalinowym Yanmar (57 KM, 110 KM lub 150 KM).

Cały artykuł na łamach magazynu „Wiatr”.

WEB KIOSK: 

PDF: