„Fryderyk Chopin” uwolniony z aresztu

Żaglowiec „Fryderyk Chopin” został w piątek uwolniony z aresztu. Jest gotowy do powrotu do Polski. Kapitanem w tym rejsie będzie Andrzej Mendygrał. Czy „Chopin” dopłynie do Szczecina na 30 czerwca, by uczestniczyć w uroczystościach z okazji objęcia przez Polskę prezydencji w UE?

W październiku ubiegłego roku podczas sztormu na Atlantyku „Fryderyk Chopin” złamał bukszpryt i maszty. Po awarii został odholowany do Falmouth w Kornwalii przez rybacki trawler. Na miejscu żaglowiec przeszedł kompletny remont, ale nie mógł opuścić stoczni, gdyż nałożono na niego areszt za nieuregulowanie płatności za holowanie.

W połowie czerwca warszawska firma 3Oceans została nowym armatorem żaglowca. Transakcję zakupu przeprowadzono w czasie, gdy żaglowiec przebywał w areszcie. Firma 3Oceans (organizator rejsów na jachcie „Amarant” – Delphia 47) jest już czwartym armatorem „Chopina” (poprzednim była Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji). Szefem 3Oceans jest Piotr Kulczycki, pasjonat żeglarstwa, biznesmen z branży informatycznej. Przed zakupem „Chopina” firma 3Oceans pozyskała dwa oldtimery: „Polonię” i „Wielkopolskę”. Oba jachty przygotowywane są do generalnych remontów. Na pierwszy ogień pójdzie „Wielkopolska”. Jak nas poinformował Piotr Kulczycki wodowanie tej jednostki planowane jest za 1,5 roku.

– Poprzedni właściciel sprzedał „Fryderyka Chopina” z ogromnym żalem – mówi Piotr Kulczycki dla magazynu „Wiatr”. Na razie nie ujawniamy kwoty transakcji. Wierzę, że żaglowiec przy prawidłowej eksploatacji będzie mógł kontynuować swoją misję czyli żeglowanie z młodzieżą. Może być także pomocny w promowaniu Polski za granicą, ponieważ jego nazwa jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek w świecie.

Wiesław Seidler