Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Klasa Europa wciąż popularna

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • środa, 15 czerwca 2011

Tej łódce niektórzy wróżyli szybkie odejście w zapomnienie. A tymczasem Europa, niegdyś olimpijska klasa dla pań, nie tylko ma się dobrze, ale nawet zyskuje coraz większą popularność.

W 2004 roku, podczas igrzysk w Atenach, Europa pożegnała się z olimpijskim programem (zastąpiła ją łódka klasy Laser Radial). Wydawało się wówczas, że ten wyjątkowo udany i wdzięczny jacht zostanie zepchnięty na margines. W Polsce liczba zawodników i zawodniczek rywalizujących w tej konkurencji zmniejszyła się o jedną trzecią. Ale okazuje się, że młodzi żeglarze zaczęli wracać do tej klasy. Na ubiegłorocznych regatach Nord Cup Europa była najliczniej obsadzoną konkurencją (31 łódek). Na mistrzostwach kraju klas nieolimpijskich rozegranych we wrześniu ubiegłego roku w Górkach Zachodnich rywalizowało 40 sterników. W tym sezonie nawet na regatach w niewielkim Wolsztynie ścigały się 32 Europy. – Cieszymy się, że ta udana konstrukcja przeznaczona dla młodych żeglarzy nie wypadła z systemu rywalizacji dzieci i młodzieży. Na szczęście, udało nam się przekonać kapitanat sportowy PZŻ, że ta klasa jest potrzebna do rozwoju sportu młodzieżowego w Polsce – mówi Sławomir Kaczmarek, wiceprezydent Polskiego Stowarzyszenia Klasy Europa i trener w Jacht Klubie Wielkopolski.

W mistrzostwach kontynentu juniorów w klasie Europa startuje co roku około 100 chłopców i 80 dziewcząt (sternicy wyłaniani są w krajowych eliminacjach). W regatach na jeziorze Garda we Włoszech ścigało się w tym roku 220 łódek. W Skandynawii ścieżka kariery żeglarskiej opiera się na wykorzystaniu Europy w grupie juniorów, zanim młodzi żeglarze zdecydują się na docelową klasę olimpijską – Lasera Radiala, Standarda, albo nawet klasę dwuosobową. U nas Europa najsilniejsza jest w Wielkopolsce – w Poznaniu i w Wolsztynie. W kalendarzu Polskiego Stowarzyszenia Klasy Europa jest aż 17 imprez na ośmiu akwenach: w Poznaniu, Wolsztynie, Zbąszyniu, Rybniku, Gdyni, Gdańsku, Pucku i w Tresnej.

Czym Europa różni się od Lasera 4.7? Trener może dobrać twardość masztu do wagi zawodnika, a sternik zmieniać ustawienie masztu i żagla w zależności od warunków wietrznych. Dlatego klasa ta jest doskonała dla przygotowujących się do żeglowania na olimpijskim Laserze. Nawet zawodnicy ważący zaledwie 50 kg z powodzeniem mogą się ścigać na Europie, mimo że ma ona żagiel większy niż olimpijski Laser Standard (Laser Standard – 7,06 m2 Europa – 7,20 m2).

Warto zwrócić uwagę, że zawodnik myślący o jednoosobowej klasie olimpijskiej (na przykład Laser Radial w wypadku pań czy Laser Standard w wypadku panów) nie musi przechodzić z Optimista na Laser z najmniejszym żaglem 4.7. Można rozpocząć na Europie, a później spróbować sił w konkurencji olimpijskiej. Można też rozpocząć na Laserze 4.7, a następnie pójść zupełnie inną ścieżką. Sara Piasecka zdobyła na Laserze 4.7 mistrzostwo Europy, a dziś żegluje na jachcie dwuosobowym, gdyż nie ma warunków fizycznych na Laser Radial. Z pierwszych sześciu dziewcząt ubiegłorocznej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w klasie Laser 4.7 jedynie Paulina Czubachowska przeszła do Radiala.

Popularność klasy Europa sprawiła, że dziś wtórny rynek sprzętu prawie w Polsce nie istnieje. Łódek używanych zawodnicy szukają za granicą. Także nowe jachty trzeba sprowadzać, bo w Polsce, niestety, nikt ich nie buduje. Nowy kadłub kosztuje około 4 tys. euro. Na cały nowy zestaw (z masztem, bomem, żaglem, sterem i mieczem) trzeba wydać około 7,5 tys. euro. Używany sprzęt klasy Europa można sprowadzić już za 3 tys. euro. Najpopularniejsze kadłuby powstają w Hiszpanii (www.winner.es) i w Szwecji (www.finessa.se). Więcej informacji o klasie Europa znajdziecie na stronach www.pske.pl oraz www.europeclass.org.

Krzysztof Olejnik

 

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości