Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Miarczyński: walka wciąż trwa

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • niedziela, 4 listopada 2012

Z Przemysławem Miarczyńskim rozmawiamy o powrocie z igrzysk, o brązowym medalu mistrzostw świata Formuły Windsurfing oraz o przyszłości i kitesurfingu.

„Wiatr”: Przemek, po powrocie z igrzysk olimpijskich wciąż gdzieś biegasz. Byłeś w domu choć kilka dni?

Przemysław Miarczyński: Byłem tydzień. Później zabrałem żonę i dzieci (trzyletnią Ewę i rocznego Patryka) na mistrzostwa świata w klasie Formuła Windsurfing, które rozegrano na Łotwie. Sprzęt pożyczyłem od Witka Dudzińskiego, lekarza kadry. Kiedyś pływałem na tym zestawie, więc znam go doskonale. Chciałem trochę odpocząć od deski RS:X, zobaczyć, jak rozwija się Formuła Windsurfing, sprawdzić, czy zawodnicy robią postępy i na co mnie stać w tej konkurencji. Niejako z marszu zdobyłem brązowy medal.

Czyli walka wciąż trwa. A gdzie wizyty w zakładach pracy, wywiady, autografy? Nie za szybko po sukcesie olimpijskim wróciłeś na regatową trasę?

Już przed igrzyskami planowałem start na Łotwie. Na spotkania z kibicami i autografy też było trochę czasu. Zauważyłem, że po zdobyciu olimpijskiego medalu stałem się rozpoznawalną osobą, ludzie zaczepiają mnie w Sopocie na Monciaku i gratulują. Niesamowita jest siła olimpijskiego sukcesu. Można zdobyć wszystko na mistrzostwach świata i Europy, ale dopiero po wywalczeniu olimpijskiego krążka zaczynasz zauważać, że coś naprawdę zmienia się wokół ciebie. Nawet mój menadżer mówi, że teraz rozmowy z potencjalnymi sponsorami idą lepiej.

Myślisz, że na listopadowym posiedzeniu ISAF windsurfing może zostać przywrócony do programu igrzysk? Niektórzy twierdzą, że to całkiem realne. Federacja klasy RS:X, domagając się zmiany decyzji, rozpoczęła nawet batalię przed londyńskim sądem.

To chyba nie jest najlepszy ruch. Takie wojny w sądach mogą tylko zrazić działaczy ISAF do naszej konkurencji. Nam, zawodnikom, nie pozostaje nic innego, jak tyko czekać na ostateczne rozstrzygnięcia.

Jak oceniasz sytuację w Formule Windsurfing?
Ta dyscyplina żyje swoim życiem, nie bardzo przejmując się tym, że windsurfing na razie przestał być dyscypliną olimpijską. Zawodnicy trenują, firmy co sezon wypuszczają na rynek nowe żagle i deski (czasem lepsze, a czasem gorsze). Jakoś to się kręci.

Rozpoczynasz już treningi na kitesurfingu?
Właśnie wróciłem z półwyspu. Wziąłem lekcję u zaprzyjaźnionego instruktora. Na razie na mniejszym latawcu, bo trochę wiało, i na symetrycznej desce typu twin-tip. Dopiero gdy poczuję się pewniej, przesiądę się na większą deskę do konkurencji course racing (trochę przypominającą deskę do windsurfingu). Ale już podczas moich ostatnich halsów poczułem, że panuję nad latawcem na tyle dobrze, by wyczuć zmianę wiatru i zmienić hals. Doskonałe czucie wiatru, które mają zawodnicy z klasy RS:X, z pewnością przyda się w nowej konkurencji. Być może jesienią wyjadę popływać na kite gdzieś w Egipcie, może nawet pierwsze zgrupowanie zagraniczne zorganizuje PZŻ i wyruszymy na ciepłe wody większą ekipą.

Jak was przywitają kitesurferzy, którzy trenują z latawcami od lat? Będziecie dla nich wsparciem czy raczej konkurencją?
Błażej Ożóg, mistrz Polski w course racingu, chętnie dzieli się swoimi uwagami. Wierzę, że najlepsi deskarze i zawodnicy z kite’a mogą stworzyć niezły team. Oczywiście, są też tacy, którzy widzą w nas przede wszystkim przyszłych rywali, z którymi trzeba będzie walczyć o miejsca w kadrze i stypendia sportowe.

Którzy zawodnicy z klasy RS:X spróbują swych sił w nowej konkurencji?
Z pewnością Michał Majewski, Piotr Myszka, Łukasz Grodzicki i Paweł Tarnowski. Broni na pewno nie złoży Zośka Klepacka. W trudniejszej sytuacji są inne dziewczyny, nieco słabsze fizycznie. One chyba wciąż liczą, że windsurfing zostanie przywrócony do programu igrzysk. Słyszałem, że pojawił się taki pomysł, by kitesurfing był konkurencją dla mężczyzn, a deska z żaglem dla pań. Takie rozwiązanie byłoby chyba całkiem dobre.

Rozmawiał Krzysztof Olejnik

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości