Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Rozmowa z Antoniną Marciniak

  • Mateusz Jabłoński, OR
  • niedziela, 13 czerwca 2010

Tosiu, Marek Karbowski, Twój trener z klubu MOS Iława, mówi, że na mistrzostwa Europy w Kamieniu Pomorskim pojedziesz po medal…

Taki mam plan. Robimy wszystko, by przygotować się do tych regat jak najlepiej. Zimą siłownia, basen, biegi, a od marca treningi na wodzie. Najpierw na włoskim jeziorze Garda, a później w kraju. Ostatnio nawet na krótkie weekendy jeździmy z trenerem do Gdyni na zatokę. Oczywiście będę zadowolona z każdego medalu wywalczonego w Kamieniu, ale po ciuchu marzę o pierwszym miejscu. Wierzę, że to marzenie może się spełnić.

Zimą, jak zwykle, znalazłaś też czas na bojery.

Zima nie była łaskawa dla bojerowców. Najpierw nie było lodu, a później jak był, to napadało mnóstwo śniegu. Nie latałam zbyt często, ale na mistrzostwach świata i Europy rozegranych na Mazurach zdobyłam swój drugi złoty medal. Zresztą Polacy zajęli cztery pierwsze miejsca w tych regatach.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z żeglarstwem?

Mieszkamy pod Olsztynem. Moje starsze rodzeństwo trenowało w klubie, więc pojechałam, popatrzyłam, spróbowałam i tak się zaczęło. Na początku reprezentowałam Pałac Młodzieży Olsztyn (zresztą do dziś w barwach tego klubu startuję w zawodach bojerowych). Na Optimiście trenuję w klubie MOS Iława, ale nasze zajęcia najczęściej odbywają się w Gdyni lub w Pucku.

To Twój ostatni sezon startów na Optimiście. Co dalej?

Będę pływać na łódce klasy 420. Moją załogantką będzie Ania Matwiejczuk, koleżanka z klubu. Od dawna byłyśmy dogadane, że będziemy żeglować razem. Już w ubiegłym sezonie miałyśmy pierwsze próby na nowej łódce, nawet startowałyśmy z powodzeniem w kilku regatach. Chcę też startować zimą na większym bojerze klasy DN. Oczywiście jeśli zimą będzie na to czas, bo jednak żeglarstwo będzie na pierwszym miejscu.

Jak godzisz częste wyjazdy na regaty i zgrupowania ze szkołą?

Sprawa jest prosta. Z rodzicami mam taki układ, że jak w szkole jest wszystko w porządku, to mogę żeglować. Chodzę do dobrego gimnazjum w Olsztynie. Poziom jest wysoki, więc przelewek nie ma. Gdyby pojawiły się jakieś problemy, to musiałabym trochę odpuścić żeglowanie. Na szczęście daję radę. Często nadrabiam zaległości późnymi wieczorami. Chyba z powodzeniem, bo nie schodzę poniżej średniej 5,0.

Jak silna będzie konkurencja podczas mistrzostw Europy w Kamieniu Pomorskim?

Znam prawie wszystkie dziewczyny, które mogą się liczyć na tej imprezie. Silne będą Dunki, Niemki i Włoszki, z którymi wciąż ostro walczymy na międzynarodowych regatach, także drużynowych. Mistrzostwa rozgrywane są w Polsce, znam akwen, w Kamieniu Pomorskim czuję się dobrze, więc wierzę, że nic i nikt mnie tam nie zaskoczy.

 

Rozmawiał Krzysztof Olejnik

Fotografia Marek Karbowski

Tagi: .
Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości