Magazyn Wiatr - portal żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych

Velux 5 Oceans – rosną emocje przed metą

  • Krzysztof Olejnik, Wiatr
  • poniedziałek, 10 stycznia 2011

Najbliższe dni przyniosą kluczowe rozstrzygnięcia taktyczne.

Niezwykłe emocje sportowe towarzyszą końcówce drugiego etapu wokółziemskich regat VELUX 5 OCEANS. Po przebyciu większości trasy z Afryki do Nowej Zelandii, jachty rywalizujących ze sobą w wyjątkowy sposób Dereka Hatfielda i Zbigniewa „Gutka” Gutkowskiego chwilami dzieli odległość zaledwie kilku mil, pomimo przebytych sztormów i różnic technicznych między łódkami.

Dzisiaj Gutek znów na drugim miejscu. „Płynę szybko, to widać, ale jest to również stresujące, bo muszę bardzo uważać” – mówił w porannej rozmowie telefonicznej. „Nie wiem jeszcze, jak to zrobię, na pewno będę się trzymał zewnętrznej strony niżu, na której się obecnie znajduję i ten niż powinien mnie doprowadzić do Nowej Zelandii. Niestety są niejasne warunki w prognozie pogody, zmienne wiatry przy cieśninie Cooka, w tej chwili nie umiem jeszcze powiedzieć, jak to rozegram” – dodał.

Polakowi dzięki dobrej taktyce udało się w zasadzie w jedną dobę odrobić prawie połowę straty do prowadzącego flotę Le Pingouina Brada Van Liewa – dziś zamiast 400 mil dzieli go od niego tylko 250 mil. Średnia prędkość ostatniej doby jachtu Operon Racing wyniosła 12,7 węzła, co dało największy ze wszystkich przelot dobowy – 304,8 Mm.

Gutek jednak nie chce w tym momencie atakować lidera: „Jeszcze jedną dobę mógłbym tak popłynąć, ale bardzo dużo bym ryzykował, a pilnując Dereka mam szansę na drugie miejsce. Warunki na oceanie są, jakie są, trzeba się do nich przyzwyczaić i albo z nimi walczyć albo współpracować, jednak współpracować jest lepiej”.

Dzisiaj Gutkowski zobaczył na horyzoncie statek, co na Oceanie Południowym nie jest rzeczą zwyczajną: „Najpierw pomyślałem, że to góra lodowa – alarm mi się włączył pierwszy raz od Kapsztadu. Okazało się, że to statek badawczy, który płynął w stronę Antarktydy, Aurora Australis. Dobrze, że nie góra. Ale byłem bardzo zdziwiony, bo na 52 stopniu południowym spotkać statek, to tak jakby znaleźć igłę w stogu siana.”

Derek Hatfield, z którym Gutek rywalizuje od wypłynięcia z Kapsztadu, zapowiada walkę do ostatnich metrów. Prowadzący jacht Active House 58-letni Kanadyjczyk mówi, że w regatach walczyć należy zawsze do samej mety. „Ciekawe, komu uda się pierwszemu dotrzeć do Wellington” – powiedział. „Płyniemy tak blisko, że mamy podobne warunki. Będę walczył. Ale jedną z najpiękniejszych rzeczy w tych właśnie regatach jest to, że choć na wodzie walczymy ostro, na lądzie jesteśmy przyjaciółmi. Nikomu nigdy nie życzę źle, ale w przypadku Brada jedna mała awaria może spowodować, że będzie musiał zwolnić. Na razie ogląda się do tyłu, żeby zobaczyć, którędy my popłyniemy, a my też chcielibyśmy poznać jego strategię.”

Choć sztorm, jaki przez ostatnie dni ciężko doświadczał żeglarzy, minął, prognoza pogody nie jest jednoznaczna. Pierwszy jacht, Le Pingouin, znajduje się w odległości zaledwie 1 200 Mm od mety w Wellington, więc nadchodzi czas decyzji. Przy utrzymaniu obecnych prędkości Brad Van Liew, Zbigniew Gutkowski i Derek Hatfield powinni dotrzeć do mety w tym tygodniu.

 

Klasyfikacja na godzinę 12.00 UTC dnia 10 stycznia 2011:

1. Brad Van Liew – Le Pingouin – 1200,2 Mm do Wellington

2. Zbigniew Gutkowski – Operon Racing – 250 Mm do lidera

3. Derek Hatfield – Active House – 315 Mm do lidera

4. Chris Stanmore-Major – Spartan – 971,1 Mm do lidera

5. Christophe Bullens – Five Oceans of Smiles Too – wycofał się z regat 3 stycznia 2011

www.velux5oceans.pl

 

Zapraszamy na www.velux5oceans.com

Dołącz do nas na  twitter.com/velux5oceans

Dołącz do nas na www.facebook.com/Velux5Oceans

Oglądaj nas na Youtube www.youtube.com/velux5oceans2010

Regaty VELUX 5 OCEANS – The Ultimate Solo Challenge

Regaty VELUX 5 OCEANS są największym indywidualnym wyzwaniem w żeglarstwie. Już ponad 500 osób znalazło się w przestrzeni kosmicznej, a wciąż mniej niż 180 samotnie opłynęło świat. VELUX 5 OCEANS to cykl pięciu odcinków wymagających wyjątkowej odporności na stres, składających się na maraton dookoła kuli ziemskiej o długości 30 tysięcy mil morskich. Regaty, organizowane co cztery lata od 1982 r., były początkiem kariery dla kilku najlepszych żeglarzy świata. VELUX 5 OCEANS to nie tylko najdłuższy, ale również najstarszy rejs dookoła świata. VELUX 5 OCEANS wyznacza nowe trendy w zawodach regatowych wprowadzając w tym roku klasę Eco 60, która jest symbolem oszczędności, dostępności i szacunku dla środowiska.

Wiatr portal dla żeglarzy

Witamy na portalu Wiatr.pl

Zaloguj się i odkryj nowe możliwości