Radek Kowalczyk wrócił do Plymouth
Radosław Kowalczyk i Krzysztof Kołakowski wystartowali w regatach UK Mini Fastnet 6.50. To jedne z najtrudniejszych regat klasy Mini. Ostatni Fastnet odbył się w roku 2009. Oto krótka informacja radka po powrocie do portu.
Dopłynęliśmy, jesteśmy cali, bardzo zmęczeni i szczęśliwi. UK Fastnet to magiczne regaty, ale bywają bardzo zdradliwie, przypływy, odpływy, duże prądy, ciągła zmienność wiatru, nie wiadomo „z której strony i dlaczego”. W tym roku był to bardzo ciężki i szybki wyścig. Mimo, że dał nam mocny wycisk, na pewno tu wrócimy.
Nie jesteśmy pierwsi na mecie, ale na uroczystym zakończeniu dostaliśmy dwie nagrody. Odświeżyliśmy też w Plymouth wspomnienia o wspaniałych polskich jachtach i wielkich żeglarzach startujących właśnie z tego miejsca do transatlantyckich regat.
Mamy teraz bardzo dużo pracy z jachtem. Jeszcze tej nocy wypływamy do Francji. Tutaj jak na złość deszcz, bardzo mocny wiatr i w dodatku „w mordę”. Z tego powodu Tomek podjął decyzję i płynie rano promem do Francji. My nie mamy czasu na odpoczynek i musimy dopłynąć do Francji w wyznaczonym czasie, bo za dwa dni startuję w samotny rejs kwalifikacyjny (1000 mil). Nie udało nam się tutaj naprawić wszystkiego, więc czeka nas jeszcze dużo pracy przed startem, a we Francji zostawiliśmy samochód serwisowy z częściami.
Miłym zaskoczeniem jest fakt, że tak dużo rodaków przyszło na nasz start, za co serdecznie dziękuję. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych naszym projektem – Wasze wsparcie to najlepsza nagroda dla naszego zespołu.
Radek Kowalczyk & TEAM, www.ocean650.com